Agnieszka Radwańska ćwierćfinalistką Porsche Tennis Grand Prix

Rozstawiona na Porsche Grand Prix Tennis z najwyższym numerem Agnieszka Radwańska w swoim pierwszym spotkaniu musiała zmierzyć się z notowaną na 30. miejscu w rankingu WTA Andreą Petkovic. Niestety konfrontacja nie rozpoczęła się po myśli wiceliderki światowej klasyfikacji. 27-latka w tej odsłonie zdołała bowiem wygrać zaledwie 1 gema i po 39 minutach przegrywała 1:0 w setach.

Druga partia wyglądała na szczęście już dużo lepiej w wykonaniu naszej reprezentantki, która dostosowała się do rad Tomasza Wiktorowskiego, zaczęła grać dużo lepiej i dzięki temu po godzinie i 16 minutach doszło do remisu na po 1 w setach. Niemka w tej odsłonie niefortunnie upadła i lekko nadwyrężyła kostkę, kontynuowała jednak grę bez wizyty fizjoterapeuty. Skorzystała z niej przy wyniku 0:5, ale z powodu problemów z plecami.

W decydującej odsłonie Polka podtrzymała dobrą passę z poprzedniej partii. Wiedziała jak grać przeciwko Andrei, której postawa nie przypominała już tej z początku spotkania i dlatego to Petkovic musiała uznać wyższość Agnieszki, która zamknęła ten pojedynek za pomocą drugiej piłki meczowej 1:6, 6:1, 6:2.

Tenisistki zmierzyły się ze sobą po raz siódmy i po raz siódmy lepsza okazała się nasza zawodniczka. Bukmacherzy stawiali w tym pojedynku oczywiście na Polkę. Kurs na nią na Sportingbecie wynosił 1,333, a na reprezentantkę gospodarzy 3,10.

Jej następną przeciwniczką w walce o półfinał imprezy (suma nagród $693,900) będzie albo Karolina Pliskova albo Ana Ivanovic. Najlepszym wynikiem Agnieszki z tutejszych kortów jest półfinał z lat 2011, 2012. Przed tym turniejem Radwańska wycofała się z Katowice Open i rozgrywek Pucharu Federacji z powodu kontuzji barku. Był to jej pierwszy tegoroczny występ na nawierzchni ziemnej.