Ferrer udanie zaczął rywalizację na Caja Magica

David Ferrer w ostatnim meczu drugiego dnia zmagań w zawodach ATP Masters 1000 rozgrywanych w Madrycie rywalizował ze swoim rodakiem, Guillermo Garcią-Lopezem. Dziewiąty zawodnik świata odniósł zwycięstwo 3:6, 6:2, 6:1.

Ferrer zaliczył bardzo niemrawy początek, zapewne było to związane z tym, że dla Hiszpana było to pierwsze spotkanie od 28 marca, kiedy to zakończył zmagania w Miami. Garcia-Lopez prezentował niesamowitą skuteczność ofensywnych zagrań, a Ferrer nie bronił się tak, jak nas do tego przyzwyczaił. 

Po pierwszej partii, która padła łupem Garcii-Lopeza, wyżej notowany z reprezentantów gospodarzy wziął się do pracy, czego konsekwencją była zdecydowania zmiana przebiegu gry. 33-latek już nie był tak groźny, a Ferrer w drugiej i trzeciej odsłonie zdecydowanie dominował.

Tenisista oznaczony w Madrycie z numerem dziewięć po raz dziewiąty w karierze osiagnął zwycięstwo nad tym przeciwnikiem. Ferrer w kolejnej rundzie zawodow rozgrywanych na obiekcie Caja Magica zmierzy się z Denisem Kudlą bądź Chorwatem Ivo Karloviciem.