Ferrer i Thiem w IV rundzie French Open

Ferrer wygrał ze swoim rodakiem Feliciano Lopezem bez straty seta. W pierwszej odsłonie widzieliśmy trzy przełamania, dwa na korzyść Davida oraz jedno dla Felka. Dziesiąty gem przy słabszym podaniu Lopeza przesądził o losach partii. Zupełnie inaczej zaczęła się kolejna część pojedynku. Zawodnik z Toledo szybko zdobył breaka i wydawało się, że doprowadzi do wyrównania, jednak przy serwisie na seta ponownie zawahał się i „oddał” gema rywalowi. W tie-breaku Ferrer pokazał o wiele lepszą grę i zasłużenie wygrał „dodatkowego” gema. W trzeciej partii gra Lopeza kompletnie się posypała. Hiszpan nie dał rady swojemu rodakowi, co nie było zaskoczeniem, ale nikt nie spodziewał się tak jednostronnego meczu. Ferrer zmierzy się teraz z Tomasem Berdychem.

W podobnym stylu awansował Thiem, który 3:1 (6:7 6:3 6:3 6:3) wygrał z Alexandrem Zverevem. Tenisiści spotkali się ze sobą niedawno w Nicei, gdzie też lepszy okazał się Austriak. 22-latek premierową odsłonę przegrał po tie-breaku, jednak zdołał się zmotywować na kolejne partie i pewnie zwyciężył. W następnych setach Dominic grał zdecydowanie lepiej, agresywniej i przede wszystkim regularniej. Reprezentant Niemiec nie miał praktycznie nic do powiedzenia, odpowiadał od czasu do czasu, lecz na Thiema znów to nie wystarczyło. W następnej rundzie triumfator z Nicei zagra z Marcelem Granollersem.