„Król Roger” w tym sezonie nie błyszczy na kortach, ale z przeciętnymi tenisistami potrafi wygrywać. Nie mogło być inaczej również w spotkaniu z Jazirim. Otwierająca partia rozpoczęła się od podania byłego lidera rankingu.
Szwajcar jako pierwszy bronił break pointów, ale też jako pierwszy zdobył przełamanie! W ósmym gemie znalazł sposób na rywala i dokładnymi uderzeniami rozbił defensywę Jaziriego. To wystarczyło, aby zwyciężyć w premierowej odsłonie.
Początek kolejnej części rywalizacji należał do reprezentanta Tunezji, który już w drugim gemie przełamał Federera! Nie podołał jednak presji i w końcówce seta stracił przewagę.
Co więcej najwyżej rozstawiony zawodnik poszedł za ciosem i zdobył jeszcze jednego breaka tuż przed tie-breakiem. Mimo małych kłopotów przy własnych gemach Roger zaprezentował solidny tenis, lecz nadal nie stawia go to w gronie faworytów do wygrania Wimbledonu.
Widać, że brakuje mu gry i nie jest jeszcze w optymalnej formie przed trzecim tegorocznym Szlemem. W ćwierćfinale Szwajcar zmierzy się z Davidem Goffinem.