Londyn: Znamy komplet półfinalistów

Londyn: Znamy komplet półfinalistów

Jako pierwszy awans wywalczył Cilic, który ograł Steve’a Johnsona. Chorwat potrzebował trzech setów i spędził na korcie prawie dwie godziny. Amerykanin nawiązał walkę jedynie w otwierającym secie. Dotrwał do tie-breaka, nie dał nawet żadnego break pointa po drodze, a w trzynastym gemie dwukrotnie wygrał przy podaniu rywala. W kolejnym secie Marin błyskawicznie uzyskał przewagę przełamania i zdołał wyrównać stan rywalizacji. W decydującej części pojedynku to Johnson mógł wyjść na szybkie prowadzenie, ale nie wykorzystał dwóch break pointów. W dziewiątym gemie to reprezentant Chorwacji znalazł sposób na przeciwnika i to on zagra w półfinale. Teraz na jego drodze stanie Andy Murray.

O wiele łatwiejsze zadanie miał Milos Raonic, który pokonał Roberto Bautistę Aguta. Hiszpan dzisiaj dokańczał spotkanie II rundy z Youngem, jednak w starciu z Kanadyjczykiem nie miał większych szans. W otwierającej partii został wręcz zmasakrowany i wygrał tylko jednego gema! W drugim secie gra się bardziej wyrównała, ale przełamanie na starcie ustawiło przebieg tej części rywalizacji. Tenisista urodzony w Czarnogórze słynie z bardzo dobrego podania i po raz kolejny pokazał, że nie bez powodu uważany jest za ścisły top. O finał zmierzy się z Bernardem Tomicem.

Zdecydowanie najmniej w tej fazie spodziewano się właśnie Australijczyka. Na swojej drodze pokonał Andersona, Verdasco, a w ćwierćfinale uporał się z Gillesem Mullerem. Wygrał po trzech setach, jednak pojedynek trwał zaledwie godzinę i 35. minut. W premierowej odsłonie zadecydował tie-break, chociaż Tomic miał szansę na zwycięstwo już w 10. gemie. Nie wykorzystał wtedy trzech break pointów, ale na szczęście dla niego udało mu się zwyciężyć na otwarcie. W drugiej odsłonie tenisiści szli gem za gema, ale końcówka należała do świetnie grającego Luksemburczyka. To on zdobył breaka i nadal miał szansę na awans. Szybko się jej pozbawił na początku rozstrzygającego seta. Dwa stracone podania i pożegnanie z turniejem w Londynie było widocznie przeznaczeniem Mullera, który nie popisał się na starcie trzeciej partii.

admin2 2016-06-17 21:16:36
TRANSMISJE