Wimbledon: Problemy Kyrgiosa, niezwykły powrót Lopeza

W piątek ponownie głównym aktorem był deszcz, który storpedował zmagania na kortach All England Clubu. Ze względu na złe warunki atmosferyczne udało się rozegrać zaledwie kilka spotkań.

Dużą niespodzianką pachniało w meczu Nicka Kyrgiosa z zawsze nieobliczalnym Dustinem Brownem. Reprezentant Niemiec dwukrotnie wychodził na prowadzenie w setach, lecz ostatecznie zwycięstwo 6:7(3), 6:1, 2:6, 6:4, 6:4 odniósł tenisista pochodzący z Canberry. 21-latek nie będzie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek, gdyż już w sobotę zagra mecz trzeciej rundy z Feliciano Lopezem, który był o krok od odpadnięcia z Wimbledonu.

Reprezentant Hiszpanii przegrywał 0-2 w setach w starciu z Fabio Fogninim i wszystko wskazywało, że to Włoch zamelduje się w trzeciej rundzie. Wtedy Lopez zdecydowanie poprawił swoją grę i osiągnął zwycięstwo 3:6, 6:7(5), 6:3, 6:3, 6:3.

Gładkie zwycięstwo, a zarazem awans do trzeciej rundy, wywalczył Tomas Berdych. Tenisista, który na tegorocznym Wimbledonie jest rozstawiony z numerem 10, potrzebował zaledwie jednej godziny i 25 minut, aby pokonać Benjamina Beckera 6:4, 6:1, 6:2. Reprezentant Czech w kolejnym etapie turnieju zmierzy się z lepszym w starciu Alexandra Zvereva z Mikhaiłem Youzhnym.

W trzech setach ze swoimi rywalami uporali się Jo-Wilfried Tsonga i John Isner. Reprezentant Francji gładko pokonał Juana Monaco 6:1, 6:4, 6:3. Za to tenisista pochodzący z Greensboro potrzebował trzech tie-breaków, aby wygrać z Matthewem Bartonem 7:6(8), 7:6(3), 7:6(8). W trzeciej rundzie Isner i Tsonga powalczą ze sobą o miejsce w 1/8 finału Wimbledonu.