Obronione meczbole i wygrana Karlovicia

Każde starcie pomiędzy Ivo Karloviciem a Gillesem Mullerem niesie za sobą sporą dawkę emocji – tak także było w niedzielnym finale imprezy Hall of Fame Tennis Championship. Po długim, pasjonującym boju, zwycięstwo 6:7(2), 7:6(5), 7:6(12) osiągnął olbrzym z Chorwacji.

Wprawdzie w tym spotkaniu każdy z setów kończył się tie-breakiem, to jednak w pierwszych minutach rywalizacji serwis nie był najmocniejszą stroną obu tenisistów. Obaj uzyskali po jednym przełamaniu, które jak później się okazało, były jedynymi w tym meczu. Pierwszy z tie-breaków padł łupem Mullera, a Karlovic w kolejny secie wyrównał stan gry. 

W decydującym secie nie mogło być inaczej – o losach meczu zadecydował także tie-break. W nim błyskawicznie prowadzenie uzyskał Muller, lecz nie nacieszył się nim zbyt długo. Wprawdzie pierwszą piłkę na miarę triumfu w turnieju w Newport miał Karlovic, to jednak trzy szansę miał również Luksemburczyk. Ostatecznie lepiej z presją poradził sobie 37-latek i w trzecim występie w finale w Newport, zdobył premierowy tytuł.