Cincinnati: Burzowa aura przeszkadza grać

Amerykanin nie pojechał na Igrzyska Olimpijskie, żeby spokojnie przygotować się do US Series i jak widać zrobił to w 100%. Z doświadczonym Fogninim nie miał najmniejszych problemów i wygrał przed tie-breakami, co w wykonaniu Isnera nie zdarza się zbyt często. W pierwszym secie przełamał tylko raz, w kolejnym dwukrotnie wygrał serwis przeciwnika i awansował dalej. Jego kolejnym rywalem będzie Milos Raonic. Szykuje się wielka, serwisowa uczta!

W II rundzie turnieju w Cincinnati znalazł się także Bernard Tomic. Australijczyk pokonał 2:0 (6:4 6:3) Joao Sousę, jednak jego gra nie była zadowalająca. Utalentowany „Kangur” miał problemy w premierowej odsłonie, popełniał wiele błędów, jednak w końcówce to on zdobył breaka i zakończył seta. W drugiej części pojedynku zagrał znacznie lepiej i w II rundzie Western & Southern Open zmierzy się z Davidem Goffinem.

Z hiszpańskiego spotkania górą wyszedł Fernando Verdasco. 32-latek z Madrytu wygrał 2:0 (7:6 6:4) ze swoim rodakiem Albertem Ramosem. Jak zwykle komplikujący sobie życie Dasco mógł zwyciężyć o wiele wcześniej, jednak w pierwszej partii stracił przewagę przełamania i dopiero po tie-breaku mógł się cieszyć z udanego otwarcia. W następnym secie nie popełnił już tego błędu i pewnie zameldował się w kolejnej fazie turnieju, gdzie jego przeciwnikiem będzie Marin Cilic.

Na korcie w Cincinnati zobaczymy także Marcosa Baghdatisa, który pokonał Vaska Pospisila. Kanadyjczyk od początku tego sezonu nie potrafi przypomnieć sobie, jak grać w tenisa. Przegrywa mecz za meczem i nie może odnaleźć formy sprzed sezonu. Tym razem wojnę nerwów przegrał z Cypryjczykiem, który powoli przebija się w rankingu. Mnóstwo przełamań, gra błędów i awans wywalczył tenisista notowany na 44. miejscu w rankingu ATP. W II rundzie imprezy Western & Southern Open zagra z Gaelem Monfilsem.

Wtorkowe mecze były wielokrotnie przerywane z powodu przejściowych opadów deszczu. Organizatorzy nie mogą być zadowoleni z takiego rozwoju sytuacji, tym bardziej że już muszą „upychać” spotkania, które się nie odbyły lub zostały przerwane w dniu wczorajszym. Pojedynki dokończyć będą musieli między innym Ivo Karlovic, Stan Wawrinka oraz Jiri Vesely.