Cincinnati: Raonic w trzech setach odprawił Sugitę

Nic nie zapowiadało wielkich emocji w tym meczu, już przed spotkaniem ogromnym faworytem bukmacherów był Raonic. Potwierdził to już w pierwszej partii! Błyskawiczne dwa przełamania i Sugita mógł tylko pomarzyć o dobrym wyniku. Po 25. minutach Kanadyjczyk zwyciężył na otwarcie. Jak się okazało chwila rozkojarzenia wystarczyła, aby Milos oddał własne podanie. Nie zdarza mu się to często, a jednak Japończyk zdobył przełamanie i wyrównał stan rywalizacji. Bardzo dobra gra ze strony niżej notowanego rywala przyniosła pożądany przez niego efekt, a nie ma co ukrywać, że strata seta przez 6-tenisistę świata była już niespodzianką.

W decydującej odsłonie Raonic ponownie pokazał dlaczego jest tak wysoko w rankingu ATP. Dwukrotnie przełamał serwis Sugity i znów zdeklasował przeciwnika. Tym razem potrzebował 33. minut, aby wygrać partię, ale nie to było najważniejsze. Milos awansował do ćwierćfinału i kontynuuje bardzo dobry sezon, w którym tylko 10. razy schodził z kortu jako przegrany. Przy 42. zwycięstwach wygląda to naprawdę imponująco! W następnym meczu jego rywalem będzie Dominic Thiem, który awansował do 1/4 finału bez walki. Gael Monfils oddał mecz walkowerem.