Agnieszka Radwańska w meczu trzeciej rundy turnieju Western & Southern Open pokazała, że jest klasową zawodiczką i pozycja, którą zajmuje w rankingu WTA nie jest dziełem przypadku. 26-latka w świetnym stylu uporała się z Brytyjką Johanną Konntą, pokonując ją 6:7(1), 6:4, 6:0.
W inauguracyjnej partii tego pojedynku stroną, ktora starała się przejmować inicjatywę była reprezentantka Wielkiej Brytanii. Konta dwukrotnie przełamywała podanie Radwańskiej, jednak w każdym z tych przypadków, rywalka już w następnym gemie odpowiadała powrotnym breakiem. O rozstrzygnięciu w tej odsłonie zadecydował tie-break. W nim pierwszy punkt padł łupem Radwańskiej, ale jak później się okazało, był on jedynym punktem, który Polka wygrała w tej odsłonie. Konta zaliczyła serię siedmiu wygranych akcji z rzędu i prowadziła 1-0 w setach.
Kolejny set przebiegał pod dyktando serwujących – obie zawodniczki skupiały się na własnym podaniu i robiły to skutecznie, poza jednym przypadkiem. Konta w dziewiątym gemie została przełamana i kosztowało to ją utratę seta.
Decydująca odsłona była spektaklem jednej aktorki, w tym przypadku Agnieszki Radwańskiej. Konta nie była równorzędną przeciwniczką dla Polki, która kontrolowała przebieg gry i wykorzystywała każdy pojedynczy błąd przeciwniczki. 26-latka przypieczętowała swoje zwycięstwo w tym meczu wygraną w trzecim secie bez straty gema.
Radwańska w meczu trwającym dwie godziny i 18 minut posłała cztery asy serwisowe i zanotowała dwa podwójne błędy. Krakowianka sześć razy przełamała swoją przeciwniczkę, a dwa razy straciła swój serwis.
Reprezentantka Polski w ćwierćfinale imprezy Western & Southern Open zmierzy się z Rumunką Simoną Halep. Będzie to dziesiąte starcie tych zawodniczek – jak dotychczas jedno zwycięstwo więcej na swoim koncie ma reprezentantka Polski.