Winston-Salem: Pechowa trzynastka Delbonisa

Delbonis spotkanie rozpoczął najgorzej jak mógł. Od razu stracił serwis, a w dalszej części pierwszej partii Francuz nie dał mu praktycznie szans na powrót. W ósmym gemie Argentyńczyk dostał jednego break pointa, jednak go nie wykorzystał i premierowy set padł łupem niżej notowanego rywala. Również kolejna odsłona była pod kontrolą Roberta, lecz tym razem turniejowa „trzynastka” zmobilizowała się i odrobiła przełamanie. Następnie tuż przed tie-breakiem Delbonis zdobył kolejnego breaka i wyrównał stan rywalizacji.

W decydującej części spotkania reprezentant Trójkolorowych uzyskał przewagę dwóch przełamań i nie wypuścił okazji z rąk. Co prawda jedno jego podanie wygrał Federico, ale na więcej w tym meczu nie było go już stać. Argentyńczyk mimo rozstawienia w turnieju odpadł nadspodziewanie szybko, natomiast Robert może cieszyć się z kolejnej rundy i teraz zmierzy się z Richardem Gasquetem.