Janowicz: Mecz był ciężki, gdyż słabo się czułem

Janowicz: Mecz był ciężki, gdyż słabo się czułem

Jerzy Janowicz po wygranej imprezie z cyklu ATP Challenger Tour w Genowie wrócił do Polski, jednak nie ma zamiaru tutaj odpoczywać. Reprezentant Polski stanął na starcie zawodów w Szczecinie. Łodzianin pokonał Nikoloza Basilashviliego w pierwszej rundzie i na pomeczowej konferencji prasowej nie ukrywał zadowolenia z tego faktu.

Pomimo to, że najwyżej notowany polski tenisista cieszył się ze zwycięstwa, to jednak nie do końca był zadowolony ze swojej dyspozycji. –  Mecz był ciężki z tego względu, że bardzo słabo się dzisiaj czułem. Nie mogłem się dobrze czuć, bo wczoraj cały dzień byłem w podróży. Finał w Genui skończyłem około 22, potem fizjoterapia i jedzenie, więc w hotelu byłem dopiero po dwunastej. Wiadomo, że po finale nie śpi się łatwo, nie zasypia od razu jak po Teletubisiach. Spakowałem się, a o piątej był już wylot. Podróż była ciężka, wczoraj nie miałem możliwości treningu tutaj – zaczął Janowicz.

Reprezentant Polski zwrócił także uwagę na fakt, iż w pierwszej rundzie imprezy w Genowie był blisko odpadnięcia z turnieju, jednak fakt, iż odwrócił losy tego meczu, dodał mu pewności siebie. – Na pewno wygrany turniej dał mi dużo pewności siebie, tym bardziej, że byłem o krok od przegrania pierwszego meczu. Przegrywając 3:6, 2:5 zrobiłem sobie wydarzenie. Szczerze mówiąc lubię sobie robić wydarzenia. Bardzo często się tak zdarza, że zawodnik prawie przegrywający w pierwszej, robi później coś naprawdę dużego.

Janowicz w trakcie meczu z Basilashvilim dwa razy skorzystał z przerwy medycznej, jednak jak sam potwierdził nie jest to poważny kłopot. – Noga nie jest kontuzjowana, ale za mną pięć ciężkich pojedynków w bardzo ciężkich warunkach. To bardziej zmęczenie i przeciążenie niż poważniejszy problem, a przynajmniej mam taką nadzieję – podsumował.

admin2 2016-09-14 11:38:36
TRANSMISJE