Hurkacz zmagania za oceanem zaczął od zwycięstwa

Hubert Hurkacz wybrał bardzo oryginalną opcję i natychmiast po zakończeniu zmagań w Pucharze Davisa wsiadł w samolot i poleciał do Stanów Zjednoczonych, gdzie będzie rywalizować w halowych turniejach. Wrocławianin w środę rozegrał pierwszy mecz w Columbus, gdzie w pierwszej rundzie pokonał Lloyda Glasspoola 6:4, 7:5.

Pierwszego breaka w inauguracyjnym secie uzyskał Hurkacz. Glasspool wprawdzie zdołał odrobić straty, lecz reprezentant Polski ponownie znalazł sposób na wygranie jego gema serwisowego. Wrocławianin tym razem nie wypuścił prowadzenia z rąk i triumfował w tym secie.

W drugim secie inicjatywa także należała do reprezentanta Polski – Hurkacz w piątym gemie przełamał swojego przeciwnika, a kilka minut pózniej prowadził nawet 5:3. Glasspool utrzymał własne podanie, a pózniej do zera wygrał serwis rywala. 22-latek jednak nie zdołał poradzić sobie z presją i przegrał dwa ostatnie gemy tego spotkania.

Reprezentant Polski na kortach halowych w Columbus będzie starał się osiągnąć swój trzeci w karierze ćwierćfinał imprezy z cyklu ATP Challenger Tour. Przeszkodzić mu w tym będzie chciał Australijczyk, John-Patrick Smith.