ATP World Tour Finals: Nishikori pokonał Wawrinkę

Jako pierwsi na kort w Londynie wyszli w poniedziałek Kei Nishikori i Stan Wawrinka. Zwycięzca tegorocznej edycji US Open dobrze rozpoczął to spotkanie i nic nie wskazywało na to, że przegra pierwszego seta tak gładko.

Szwajcar wygrał bowiem swoje pierwsze dwa gemy serwisowe, po czym został dwukrotnie przełamany przez Japończyka i przegrał tę partię po zaledwie 29 minutach 2/6. Druga odsłona również nie wyglądała dobrze w wykonaniu Wawrinki, który popełniał sporo błędów i w ogóle nie potrafił odnaleźć swojego tempa gry.

Natomiast Nishikori robił swoje, utrzymywał piłkę w korcie i tym razem również 2 razy wygrał gema przy podaniu Stana. 26-latek potrzebował niewiele ponad godzinę, żeby zamknąć ten pojedynek w 2 setach 6/2, 6/3. Było to siódme starcie tych zawodników i trzeci triumf Kei nad Stanem.

Bukmacherzy także typowali, że w tym spotkaniu mocniejszy okaże się Kei. Kurs na niego na Sportingbecie wynosił 1,80, a na Stana 2,00. Możliwe, że kiepska forma Wawrinki spowodowana jest przez kontuzję.

31-latek z Lozanny miał obklejone lewe kolano. Jest to jego czwarty występ na Barclays ATP World Tour Finals i zawsze udawało mu się wychodzić z fazy grupowej i dochodzić do półfinału. Mecz singlowy rozegrają jeszcze dzisiaj Andy Murray i Marin Cilic. Tenisiści pojawią się na korcie o 21:00.