Powrót Kokkinakisa coraz bliżej?

Powrót Kokkinakisa coraz bliżej?

Thanasi Kokkinakis, to zawodnik, o którego talencie mówiło się w takich samych superlatywach, co o perspektywach Nicka Kyrgiosa. Obecnie jednak obaj tenisiści są w zupełnie innym miejscu tenisowej kariery. Tenisista z Canberry coraz śmiejej puka do pierwszej dziesiątki rankingu ATP, którą zapewne zaatakuje w 2017 roku. Tymczasem Kokkinakis w tym sezonie rozegrał zaledwie jeden mecz i przygotowuje się do przyszłorocznych zmagań, oczywiście jeśli zdrowie mu na nie pozwoli.

Reprezentant Australii swój talent zaprezentował głównie w 2015 roku, kiedy to wchodził do seniorskich rozgrywek – szczególnie zapamiętany mu został mecz pierwszej rundy Australian Open, w którym po niezwykłej rywalizacji, okazał się lepszy od Ernestsa Gulbisa. 20-latek z dobrej strony pokazał się także w innych turniejach, wygrał Challengera w Bordaeux, a najwyżej notowany był na 69. miejscu w rankingu ATP.

W grudniu zeszłego roku pojawiła się niepokojąca informacja, że Kokkinakis będzie musiał poddać się operacji ramienia – początkowo nie przewidywano, że przerwa będzie aż tak długa. 20-latek wrócił do gry w sierpniu, lecz już w pierwszej rundzie Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro nieoczekiwanie przegrał z Gastao Eliasem. Następnie Australijczyk wycofał się z wielkoszlemowego US Open, a później ślad o nim zaginął. W kuluarach mówiło się, że tym razem jego problemem są kłopoty z pachwiną.

Ostatnio na temat swojego podopiecznego wypowiedział się jego agent, Rick Moritz. Twierdzi on, że Kokkinakis wyzbył się wszelkich problemów zdrowotnych i jest obecnie zdrowy. Zawodnik, który niegdyś był 69, na świecie, do najprawdopodobniej zagra w imprezie Brisbane International. Ten start ma być dla niego przygotowaniem do Australian Open. Moritz wspomniał także, iż w grę wchodzą pojedyncze występy w grudniowych imprezach rangi ITF Futures, co byłoby szansą na ogranie się dla 20-latka.

Gdybanie w sporcie nie jest do końca słuszne, ale można się tylko domyślać, gdzie obecnie byłby Kokkinakis, który błyskawicznie piął się w górę i był na podobnym poziomie co Nick Kyrgios, który w tym roku był nawet na 13. miejscu w światowej klasyfikacji męskiego tenisa.

admin2 2016-11-26 12:07:34
TRANSMISJE