Pierwsza setka rankingu WTA celem Igi Świątek

Iga Świątek w tym roku z ogromnym polotem weszła w zawodowy tenis – reprezentantka Polski w swoim debiucie wygrała imprezę rangi ITF w Sztokholmie, a w następnym tygodniu, także w stolicy Szwecji, uzyskała ćwierćfinał. Te wyniki pozwoliły jej na uplasowanie się w pierwszym tysiącu rankingu WTA.

Dobre wyniki 15-latki spowodowały, iż Warszawianką zainteresowały się nie tylko media sportowe. W poniedziałkowym wydaniu „SuperExpress” można przeczytać ciekawy wywiad ze Świątek.

Reprezentantka Polski między innymi zdradziła, jak to się stało, że obecnie wyczynowo gra w tenisa. – Pomysł, abym zaczęła grać, był rzeczywiście taty, ale nie było tak, że nie miałam wyboru. Spodobało mi się i była to moja decyzja. Zaczęłam dość wcześnie, bo moja starsza o trzy lata siostra także grała. Była lepsza ode mnie i zawsze motywowało mnie to do treningów – powiedziała Polka.

Obecnie najlepszą polską tenisistką jest Agnieszka Radwańska, co automatycznie powoduje, że Świątek jest do niej porównywana. – Na pewno takie porównania to dla mnie zaszczyt. Chciałabym osiągnąć takie sukcesy, albo nawet większe. Ale z drugiej strony chciałabym iść własną drogą, szczególnie, że nasze style gry są różne.

Eksperci tenisowi twierdzą, że nasza jedna z największych nadziei tenisowych prezentuje styl podobny chociażby do Garbine Muguruzy bądź Madison Keys. – Coś w tym jest. Tak, jak one, lubię grać ofensywnie i agresywnie. Osobiście nie mam żadnej tenisowej idolki. Najbardziej lubię oglądać mecze z udziałem Rogera Federera i Rafaela Nadala – powiedziała tenisistka, która na co dzień reprezentuje klub KT Legia Warszawa.

Świątek w wywiadzie także powiedziała o swoich marzeniach, które są bardzo ambitne. – Olimpijskie złoto i kilka triumfów w wielkoszlemowych imprezach. Chciałabym się wspiąć na sam szczyt, ale nie tak, żeby natychmiast z niego zlecieć.

Reprezentantka Polski została także zapytana o to, kiedy chciałaby widzieć swoje nazwisko w pierwszej setce rankingu WTA. – Myślę, że w ciągu 2-3 lat – zapewniła 15-latka.