Ekaterina Alexandrowa będzie grać dla Czech?

Co jakiś czas tenisista, bądź tenisistka z Rosji decyduje się na zmianę barw, które reprezentuje. W ostatnim czasie dokonali tego między innymi: Anastasia i Arina Rodionova, Daria Gavrilova (wszystkie grają dla Australii), Andrey Golubev, Mikhaił Kukushkin, Yaroslava Shvedova, Yuliya Putintseva (Kazachstan). Kilka tygodni temu ten kierunek wybrał także Alexander Bublik, jeden z najbardziej perspektywycznych zawodników młodego pokolenia.

Wszystko wskazuje, że ich śladem pójdzie także Ekaterina Alexandrova – obecnie 109. tenisistka świata w tym roku dała się poznać między innymi za sprawą triumfu w Challengerze w Limoges, gdzie po drodze do tytułu pokonała takie zawodniczki jak Alize Cornet czy Caroline Garcia. 22-latka deklaruje, że chciałaby reprezentować Czechy, w których mieszka już od wielu lat. 

– Myślę, że mieszkam w Czechach od około 10 lat, może nawet więcej. Wcześniej trenowałam w Moskwie, ale gdy z całą rodziną przyjechaliśmy na turniej w Pradze, wszyscy byliśmy zachwyceni. Dużo kortów, wspaniałe miasto. To co zastaliśmy nas oczarowało. Myślę o reprezentowaniu Czech, to jest zdecydowanie możliwe. Sprawdziłam, jakie dokumenty należy wypełnić – powiedziała Alexandrova.

Bez wątpienia głównym celem Alexandrovej na 2017 rok jest wejście do pierwszej setki rankingu WTA. Zawodniczka, która jeszcze reprezentuje Rosję, nie wie, gdzie przyjdzie jej zainaugurować przyszłoroczne rozgrywki. 22-latka zapewne dokona wyboru pomiędzy zmaganiami w Brisbane a w Shenzhen, gdzie będzie musiała przebić się przez eliminację. – Jest większa szansa na poprawienie rankingu. Obsada największych turniejów ITF również jest mocna, a w WTA Tour jest więcej punktów do zdobycia i lepsze nagrody.

Największym sukcesem Alexandrovej jest triumf w Limoges, ale Rosjanka w tym sezonie także swój pierwszy mecz na Wielkim Szlemie. W pierwszej rundzie Wimbledonu pokonała nie byle kogo, bo uporała się z byłą liderką rankngu WTA, Aną Ivanović. – Byłam pierwszą zawodniczką oczekującą, więc dopiero na miejscu dowiedziałam się, że będę mogła zagrać w eliminacjach. Byłam bardzo szczęśliwa. Byłam bardzo zdenerwowana! W pierwszym gemie nie potrafiłam trafić piłki w kort. To wspaniałe uczucie, które mi towarzyszyło po meczu wydawało się nierealne. Gdy schodziłam z kortu nie rozumiałam, co się dzieje. Wszyscy mi gratulowali – podsumowałą 22-latka.