Timea Bacsinszky jest zadowolona z tegorocznych rezultatów. 27-letnia Szwajcarka zdobyła w tym sezonie 1 tytuł, doszła w Miami do półfinału i weszła do ćwierćfinału na kortach Rolanda Garrosa.
Timi żałuje tylko, że przez kontuzje wypadła z pierwszej dziesiątki rankingu WTA. Na początku sezonu nie mogła bowiem grać na swoim najwyższym poziomie przez kłopoty ze zdrowiem:
„Był to dla mnie dziwny rok, ponieważ rozpoczęłam go z opóźnieniem przez przebyte kontuzje.”
Po wejściu do ćwierćfinału French Open udało się jej jednak powrócić do Top 10, ale sezon mimo wszystko zakończyła na 15. lokacie:
„Jest bardzo ciężko utrzymać się w Top 10, kiedy sprawy nie idą dobrze. Zawsze myślę o tym, żeby wytrwać mentalnie, kiedy tylko pojawia się okazja.”