W pokazowym spotkaniu rozegranym pod Buenos Aires lepszy od Davida Ferrera okazał się Juan Martin del Porto. Triumfator US Open 2009 pokonał Hiszpana w 2 setach 7/6 (2), 6/3.
Juan zagrał przed swoją publicznością po raz pierwszy od 3 lat. Arena w której zagrali zawodnicy jest w stanie pomieścić do 15 tysięcy widzów. Mecz rozpoczął się od występu piosenkarza Andresa Ciro Martineza, który wykonał hymn Argentyny. Del Potro i Ciro przyjaźnią się już od kilku lat.
Po wygranej Argentyńczyków w półfinale Pucharu Davisa Juan wyszedł na kort w Glasgow śpiewając na cały głos piosenkę Andresa. 28-latek z Tandil udzielił teraz wywiadu na potrzeby ESPN:
„Bardzo cierpiałem kiedy nie mogłem grać, przez to teraz inaczej traktuję tenis, to nie dobry ranking daje mi szczęście, zmieniłem sposób patrzenia na różne rzeczy.”
Notowany obecnie na 38. lokacie w rankingu ATP Juan otrzymał w tym roku nagrodę za „powrót roku”:
„To był wspaniały rok. Jestem wdzięcznym wszystkim, którzy mnie wspierali w trudnych momentach, tym, którzy wierzyli, że mogę wrócić i mam nadzieję, że dam z siebie jeszcze więcej.”
David również powiedział kilka miłych słów w stronę w swojego przeciwnika:
„Del Potro przeżył rok epicki, wspaniały, to było jak film ze szczęśliwym zakończeniem.”
Hiszpan zdradził także, że bardzo się cieszy, że to właśnie Argentyna triumfowała w Pucharze Davisa:
„Naprawdę bardzo cieszyłem się, że to Argentyńczycy zdobyli ten tytuł, śledziłem wszystko w telewizji i myślę, że oni naprawdę na to zasłużyli, ponieważ byli blisko wiele razy.”
Teraz tenisiści zmierzą się ze sobą w środę w Mar del Plata.