Houston: Niespodziewane rozstrzygnięcia w ćwierćfinałach!

Kolejny dobry dzień gospodarzy.

---

Ćwierćfinały Fayez Sarofim & Co. US Men’s Clay Court Championship z pulą nagród 600’345 $ zapowiadały się bardzo emocjonująco i jak się zanosiło, tak było. Podczas piątego już dnia turnieju byliśmy świadkami niespodziewanych wyników. Nie zawiodła jedynka turnieju Jack Sock, który był jedynym faworytem przed spotkaniem i zagra o finał.

Wspomniany Sock zmierzył się w pojedynku dnia z Feliciano Lopezem, który zdecydowanie w Houston złapał wiatr w żagle. Mecz nie zaczął się zbyt dobrze dla Amerykanina, gdyż już w pierwszym gemie stracił swoje podanie i musiał gonić. Ostatecznie wygrał tego seta, dzięki skutecznej grze w ważnych momentach, kiedy to Hiszpan dwukrotnie serwował na seta, z w tie-breaku miał już piłkę setową. W drugiej odsłonie tego spotkania Sock grał dużo słabiej od swojego rywala, czego skutkiem był przegrany set do jednego, natomiast w trzecim kontrolował już sytuację i w całym meczu zwyciężył 7:6, 1:6, 6:4.

Niespodziewanym rezultatem trzeba też nazwać bardzo łatwą wygraną Steve Johnsona, który uporał się z Fernando Verdasco oddając zaledwie 6 gemów. Przedstawiciel gospodarzy świetnie serwował dając rywalowi tylko dwie szanse na przełamanie, zatem przy 13 takich „prezentach” ze strony Hiszpana wyglądało to naprawdę rewelacyjnie i popularny Dasco może dziękować swojemu rywalowi, że nie przegrał tego meczu w większym stosunku. 6:2, 6:4.

Największą jednak niespodzianką „ćwiartek” była wygrana Ernesto Escobedo nad Johnem Isnerem. Mecz trwał ponad trzy godziny, a sety zostały rozstrzygnięte po tie-breakach. Obaj świetnie serwowali, jedynie po razie stracili swoje podanie, co kibicom pozwoliło na spore emocji, mimo iż styl nie był oszałamiający. Nie mniej jednak spora niespodzianka, wręcz sensacja.

Podczas drugiego spotkania dnia wczorajszego też padł dość nieoczekiwany rezultat. Thomaz Belucci uporał się w trzech setach z Samem Querreyem i tym samym jest jedynym zawodnikiem z poza Stanów Zjednoczonych, którzy zagrają w półfinale. Mecz bardzo wyrównany, ale o to jedno przełamanie Brazylijczyk był lepszy i po blisko dwóch godzinach to on został zwycięzcą wykorzystując dopiero 4 piłkę meczową. 6:4, 3:6, 6:3.

Półfinały zapowiadają się naprawdę interesujące. Z jednej strony młody Escobedo ze starym wyjadaczem Beluccim, a z drugiej niewątpliwie mecz, na który kibice w Houston czekają z niecierpliwością, a więc Jack Sock kontra Steve Johnson, emocji na pewno nie zabraknie.