Houston: Wiemy kto zagra w finale!

Houston: Wiemy kto zagra w finale!

Zabraknie numeru jeden.


Poznaliśmy finalistów turnieju Fayez Sarofim & Co. US Men’s Clay Court Championship z pulą nagród 600’345 $ w Houston. Turniej obfitował w niespodzianki, których nie zabrakło również w półfinałach. O ile można było spodziewać się wygranej Belucciego nad Escobedo, tak już zwycięstwa Steva Johnsona nad Jackiem Sockiem już nieco mniej.

Thomaz Belucci nie miał łatwej przeprawy w półfinale, zwłaszcza w pierwszym secie, z resztą przegranym miał sporo kłopotów. Escobedo grał naprawdę solidnie nie popełniając zbyt wielu błędów, co przyczyniło się do wygranej 7:5. Drugi i trzeci set to już pełna kontrola Brazylijczyka, tym razem on grał dużo pewniej, przejmował inicjatywę i co najważniejsze w jego grę nie wkradało się zbyt wiele błędów. Skutkiem takiej gry był wygrany 2 set 6:4, natomiast w trzecim już pełna dominacja, gdzie oddał zaledwie 2 gemy. 5:7, 6:4, 6:2.

Drugi półfinał zapowiadał się naprawdę emocjonująco. Turniejowa jedynka kontra czwórka tego turnieju dali kibicom naprawdę niezły tenis. Początek był spokojny, obaj tenisiści skupieni na własnym podaniu. Pierwsze problemy miał Johnson, to on jako pierwszy dał szanse swojemu rywalowi na przełamania i tak też się stało. Sock do końca utrzymał swój serwis i wygrał 6:4. W takim stosunku zakończył się drugi set, tym razem zwycięzcą okazał się ten niżej sklasyfikowany, a wszystko było niemal identyczne jak w secie pierwszym. Kluczowa okazała się trzeci partia tego spotkania, która miała zupełnie inny przebieg niż dwie poprzednie. Już w pierwszym gemie byliśmy świadkami przełamania na korzyść Socka, który szybko na 3:1 i od tego momentu coś się zacięło. Steve Johnson wygrał 5 gemów po kolei dwukrotnie przełamując przeciwnika i to on zagra w wielkim finale.

O tytuł zmierzą się wiec Thomaz Belucci oraz Steve Johnson i ciężko wskazać tutaj faworyta. Z jednej strony przewaga nawierzchni dla Belucciego, z drugiej strony publiczność za Johnsonem. Tak czy inaczej powinniśmy być świadkami dobrej gry i sporych emocji.

Maciej Frukacz 2017-04-16 12:02:49
TRANSMISJE