Lyon: Znamy skład półfinałów.

Pewne wygrane faworytów.

---

Ćwierćfinały turnieju w Lyonie rozstrzygnęły się zgodnie z planem i wszyscy faworyci grają dalej. W półfinałach turnieju Open Parc Auvergne-Rhone-Alpes Lyon z pulą nagród 540’310 € wystąpią Nikoloz Basilashvili, Milos Raonic(1), Jo-Wilfred Tsonga(2) oraz Tomas Berdych(3).

Jako pierwszy z całej czwórki pojawił się Nikoloz Basilashvili, który w zaledwie godzinę i 6 minut pokonał Nicolasa Kickera 6:3, 6:1. Mecz nie stał na wysokim poziomie, choć Gruzin grał bardzo skutecznie. Większość kibiców jednak czekała na późniejsze pojedynki, zwłaszcza te z reprezentantami Francji.

„Followed by” na korcie pojawił się Jo-Wilfred Tsonga, który zagrał naprawdę bardzo dobre spotkanie przeciwko Karenowi Khachanowi. Francuz świetnie serwował, Rosjanin nie miał nic do powiedzenia przy podaniu Tsongi, a sam nie był w najlepszej dyspozycji serwisowej, co pokazał zwłaszcza pierwszy set, w którym nie wygrał żadnego z gemów. W drugiej partii już było lepiej, jednak Khachanov nie wytrzymał presji i przy podaniu na utrzymanie się w całym meczu zobaczyliśmy efekt odwrotny. Stracił własne podanie, co oznaczało utratę seta, a w konsekwencji porażkę w całym meczu 0:6, 4:6 w godzinę i 5 minut.

Jedynka tego turnieju również pewnie zapisała się w półfinale. Milos Raonić nie miał już tak łatwo jak poprzednicy, ale wygrana 6:4, 6:3 nad będącym w niezłej formie Gastao Eliasem to dobry wynik. Kanadyjczyk od początku do końca kontrolował przebieg tego meczu, co potwierdził przełamaniem w pierwszej partii, które jednocześnie dały wygraną w secie. W drugim już znacznie szybciej uporał się z serwisem Portugalczyka, wyszedł dość szybko na prowadzenie 4:1, co oznaczało już bliski koniec. Tym razem obyło się bez znacznych zwrotów akcji i spokojnie Raonić zakończył ten mecz 6:4, 6:3.

Na zakończenie czwartkowych zmagań na kortach w Lyonie zobaczyliśmy pojedynek pomiędzy trójką tego turnieju Tomasem Berdychem a Gillesem Simonem z numerem piątym. Na nieszczęście kibiców wynik nie był dla nich idealny, wręcz bardzo kiepski, gdyż Simon zagrał bardzo słabo przegrywając 4:6, 0:6 w zaledwie godzinę i 17 minut. O ile w pierwszym secie Francuz jeszcze zagrał coś zbliżonego do swojego poziomu, to w drugim zupełnie nie przypominał tego zawodnika, którego znamy kiedy jest w formie. Dużo błędów, słaby serwis i choć faktem jest, ze Czech zagrał dobrze to porażka do zera dla takiego zawodnika jakim jest Simon to niewątpliwie klęska.

Tomas Berdych w półfinale turnieju zmierzy się z rozstawionym z numerem pierwszym Milosem Raoniciem, natomiast kandydant gospodarzy do wygrania całego turnieju Jo-Wilfred Tsonga, przynajmniej na papierze, będzie miał łatwe zadanie w starciu z Nikolozem Basilashvilim.