Maria Sharapova od końca 2018 roku zmagała się z kontuzją przedramienia. Rosjanka musiała bardzo rozważnie wybierać imprezy i coraz rzadziej pokazywała się na światowych kortach.
Na początku 2019 roku doszła do ćwierćfinału Shenzhen Open, 4. rundy Australian Open i 2. rundy St. Petersburg Ladies Trophy. Następnie przeszła operację i wróciła podczas Mallorca Open. Rezultaty nie były już takie do jakich przyzwyczaiła swoich fanów.
W tym sezonie w Melbourne Rosjanka w pierwszej rundzie uległa Donnie Vekic i podjęła decyzję o zakończeniu kariery. Okazało się, że 33-latka potrzebowała kolejnego zabiegu, ale nie chciała dalej nadwyrężać swojego ciała.
Była lidera rankingu WTA wyjawiła Novakowi Djokovicowi, że nie była to dla niej łatwa decyzja:
„Szczerze mówiąc, przez ostatnie kilka lat byłam bardzo uparta, jeśli chodzi o moje ciało… Długo z tym walczyłam, ponieważ cały czas myślałam, że będzie to przeszkoda, którą mogę pokonać i jeszcze będę lepsza. To była taka chwilowa ulga, że już nie robię tego swojemu ciału… Są pewne rzeczy, które wciąż są częścią mnie, które noszę w sobie przez tę zmianę, a niektóre z nich jestem gotowa zostawić.”