Novak Djokovic jest obecnie na świeczniku. Wszystko za sprawą luźnej organizacji Adria Tour. Grigor Dimitrov w niedzielę ogłosił, że jest zarażony koronawirusem, przez co finał turnieju w Zadarze został odwołany.
Zachowanie lidera rankingu ATP jest mocno krytykowane w mediach. Wiele osób uważa, że impreza powinna była przestrzegać bardziej rygorystycznych zasad bezpieczeństwa.
Sprawa zrobiła się jeszcze bardziej kontrowersyjna, po tym jak Nole wyjechał z Chorwacji bez przejścia testów na COVID-19. Jak podaje agent Djoka, 33-latek poddał się im w Belgradzie w poniedziałek w południe.
Nie wiadomo jednak kiedy siedemanstokrotny zwycięzca zmagań wielkoszlemowych wyjawi czy udało mu się uniknąć choroby.