Marat Safin udzielił ostatnio kolejnego interesującego wywiadu. Tym razem Rosjanin wspomniał bardzo ciekawy fakt z tenisowego touru. Do tej pory 40-latek i jego siostra Dinara byli jedynym rodzeństwem, któremu udało się objąć prowadzenie w rankingach ATP i WTA:
„Były tylko siostry Williams, ale w przypadku zarówno mężczyzn, jak i kobiet nigdy nie było rodzeństwa, które było numerem jeden. To zasługa mojej mamy, była zawodniczką. Miała półfinał juniorskiego French Open, potem była trenerką i wychowała nas na tenisistów. To był prezent dla mojej mamy. Mieć dwa numery 1. Włożyła całą swoją pracę i wychowała swoją dwójkę dzieci tak, że zostały numerami 1 na świecie. Proszę ją, by się tym cieszyła, musi być najszczęśliwszą matką na świecie.”
Dwukrotny mistrz rozgrywek wielkoszlemowych wyjawił, że tenis nie był jego pasją:
„Jeśli chodzi o mnie… Nigdy nie lubiłem grać w tenisa. Nigdy go nie lubiłem, nigdy się nim nie bawiłem. Czułem presję i obowiązek, byłem popychany do gry. Moją pasją było bycie piłkarzem, a gra w tenisa była wbrew mojej woli. Moja kariera była cudem.”
Safin w przeciągu całej kariery odniósł 15 turniejowych zwycięstw i zarobił na korcie blisko 15 milionów dolarów.
14.05, 03:00 | Eurosport 2 | French Open |
14.05, 05:00 | Eurosport 1 | French Open |
14.05, 06:00 | Polsat Sport 3 | Internazionali BNL d'Italia |
14.05, 06:00 | Canal+ Sport 2 | Internazionali BNL d'Italia |
14.05, 06:00 | Canal+ Sport 5 | Internazionali BNL d'Italia |
14.05, 08:30 | Polsat Sport 2 | Internazionali BNL d'Italia |