Azarenka: Bycie na korcie znowu sprawia mi radość

Wczoraj Białorusinka zanotowała pierwsze zwycięstwo od sierpnia 2019 roku.

---

Wczoraj pierwszą wygraną od sierpnia 2019 na swoim koncie zapisała Victoria Azarenka. 31-latka rozegrała dobry mecz w pierwszej rundzie Western & Southern Open (pula nagród $1,950,079) i wygrała z Donną Vekic 6/2, 6/3. Panie zmierzyły się ze sobą po raz trzeci.

Ich poprzednie dwa spotkania miały miejsce w ubiegłym roku i oba padły łupem obecnie 24. w rankingu WTA Chorwatki. Jednak tym razem zawodniczka urodzona w Mińsku zaprezentowała się dużo lepiej i dzięki temu była w stanie przerwać złą passę. W następnej rundzie Białorusinka spotka się z Caroline Garcią lub Sloane Stephens.

Po meczu dwukrotna zwyciężczyni Australian Open powiedziała: „Szczerze mówiąc, bardzo się cieszę, że wygrałam mecz. Minął jakiś rok. Nie grałam zbyt wiele. Nie myślałam tak naprawdę dziś dużo o Lexington. To był pewnego rodzaju pierwszy turniej dla mnie po powrocie. Jak wiecie, nie poszło tam po mojej myśli. Jednak czułam na koniec, że odnajduję rytm.

Dziś zaczęłam od tego nad czym tam pracowałam i starałam się zacząć grać lepiej. Kiedy gracz przeciwko Venus Williams i w końcu zaczynasz grać przy stanie 6/3, 4/0, to jest trochę za późno. Miałam tam pecha. Jednak w tamtym meczu byłam w stanie znaleźć coś, co będzie w stanie mi pomóc później. To jest pozytywna rzecz. Dziś pokazałam nad czym pracowałam. Chcę dalej iść w tym kierunku.

Trudno jest wrócić do meczów z poprzedniego roku. Zdaje sobie sprawę, że Donna Vekic dobrze sobie radzi na korcie i czuję, że w naszych poprzednich spotkaniach, szczególnie w San Jose, miałam swoje szanse. Jednak nie wykorzystałam ich, a ona była silna. Ona grała naprawdę dobrze, ale dziś czuję, że zaczęłam dobrze i trzymałam to tempo. Dobrze dziś serwowałam. Czuję, że byłam konsekwentna i wywierałam na niej presję. Czuję także, że dobrze się dziś poruszałam.

Ostatni rok był dla mnie osobiście inną historią. Myślę, że największą różnicą jest to, że bycie na korcie znowu sprawia mi radość, a nie było tak od bardzo długiego czasu.”