Andy Murray powrócił w tym sezonie na korty Rolanda Garrosa. Notowany obecnie poza TOP 100 były lider rankingu ATP otrzymał od organizatorów paryskich zmagań dziką kartę. Szkot trenuje już na paryskiej mączce i nie może doczekać się startu tych rozgrywek:
„To była długa podróż powrotna na kort imienia Philippe’a Chatrier. Minęło trzy i pół roku odkąd grałem ze Stanem Wawrinką w brutalnym, pięciosetowym półfinale, który okazał się końcem dla mojego biodra. To przyjemność być tu z powrotem i pragnę podziękować organizatorom Rolanda Garrosa za zaproszenie do udziału w turnieju.
Nowy stadion z dachem wygląda niesamowicie, a wszystkie zmiany i ulepszenia, które zostały wprowadzone są bardzo doceniane przez zawodników.”
Po raz ostatni Andy wziął udział w tej imprezie właśnie w 2017 roku. Jego najlepszym rezultatem z Paryża pozostaje finał z 2016 roku, w którym uległ Novakowi Djokovicowi.
https://www.instagram.com/p/CFaIQVzsuEa/?utm_source=ig_web_copy_link
Stan and Andy practicing together on Philippe Chatrier. 3 and half years since their epic SF in 2017 which turned out to be the end of Stan’s knee and the end of Andy’s hip. Quite symbolic to see them hitting together again on this court. Beautiful story.
(? @rolandgarros IG) pic.twitter.com/yAoxySR0Sq
— Lisa (BEL21VE) (@lisa_wawrinka) September 23, 2020