Kerber: Cieszę się, że znów mogę grać w tenisa

Angelique rozpoczęła walkę o trofeum Grampians Trophy.

---

Angelique Kerber miała tego pecha, że dostała się na Antypody samolotem, w którym były przypadki zarażenia COVID-19. Niemka polskiego pochodzenia została przez to poddana ścisłej izolacji:

„Patrzę na rzeczy realistycznie. Wiem, że to nie jest czas na jakieś wielkie złudzenia co do moich szans. Przeszłam ścisłą, piętnastodniową kwarantannę. Nie mogłam wychodzić z pokoju i nie chodzi tu tylko o utrzymanie formy. Przede wszystkim cieszę się jednak, że znów mogę grać w tenisa.”

Trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowych cieszy się, że już opuściła pokój i znów może czerpać radość z gry:

„To było naprawdę miłe, wyzwalające uczucie. Wyjście na zewnątrz i uderzenie kilku piłek w środku nocy uświadomiło mi, jakie mam szczęście, że gram w tenisa i że jestem tutaj. Jestem naprawdę zmotywowana w związku z tym turniejem, szczególnie jak myślę o poziomie gry, jaki prezentowałam w 2016 roku. W trakcie zamknięcia miewałam ciężkie chwile, ale na szczęście mieliśmy wiele możliwości uprawiania aktywności fizycznej, pomimo ograniczeń wynikających z zamknięcia w pokoju. To nie jest najlepszy sposób na przygotowanie przed turniejem wielkoszlemowym, ale zaakceptowałam to. Trzeba patrzeć na wszystko z szerszej perspektywy i myśleć o tym co dzieje się na świecie. Spędzenie dwóch tygodni w pokoju to nic w porównaniu z konsekwencjami spowodowanymi koronawirusem.”