Iga opowiedziała o meczu z Marią

Nasza reprezentantka nie mogła powstrzymać łez na koniec starcia z Greczynką.

---

Iga Świątek w pierwszej konfrontacji fazy grupowej WTA Finals uległa Marii Sakkari. Na koniec konfrontacji przeciwko dwukrotnej półfinalistce imprez wielkoszlemowych Polka nie mogła powstrzymać łez.

Mistrzyni French Open 2020 opowiedziała o tej sytuacji:

„Nie chcę siebie tłumaczyć czy coś takiego. To dosyć trudne, żeby o tym rozmawiać, bo wiem, że w sporcie nie zdarza się to często. Jednak zespół napięcia miesiączkowego rozwalił mnie tamtego dnia. Mówię to dla każdej młodej dziewczyny, która nie wie, co się dzieje. Nie martwcie się, to normalne.”

20-latka pochodząca z Raszyna nie ma szans na awans do półfinału mistrzostw kończących sezon, ponieważ w sobotę przegrała batalię z Aryną Sabalenką:

„To bardzo frustrujące, kiedy wygrywasz więcej punktów niż twój przeciwnik, a przegrywasz mecz. Tenis jest bardzo zdradliwy. Ale i tak jestem zadowolona, że udało mi się przezwyciężyć pewne problemy w trakcie meczu i byłam lepsza niż dzień wcześniej. Grałam lepiej, z lepszym nastawieniem. Nie mogę się doczekać ostatniego meczu, chcę dać w poniedziałek dobre show.”

Paula Badosa będzie ostatnią rywalką Igi w tym prestiżowym wydarzeniu.