Iga: Na pewno chcę zajść wyżej

Iga: Na pewno chcę zajść wyżej

Polka chciałaby w przyszłości zostać liderką światowej klasyfikacji.


Iga Świątek w niedzielę wygrała drugi turniej z rzędu. Sprawa jest tym bardziej niesamowita, że obie imprezy były rangi WTA 1000. Polka w poniedziałek zasłużenie objęła drugą lokatę w światowej klasyfikacji.

20-latka pochodząca z Raszyna wypowiedziała się na temat ostatnich wydarzeń:

„To, co osiągam, jest dosyć surrealistyczne. Muszę na to spojrzeć i sama sprawdzić ranking, aby się o tym przekonać. W tej chwili jest to zbyt surrealistyczne, aby to opisać. Ale na pewno chcę zajść wyżej. Czuję, że zdobycie numeru jeden jest coraz bliższe.

Bardzo trudno jest wybrać to, co najlepsze z tych tygodni, ale jeśli mogę podkreślić jedną rzecz, to to, że zawsze wierzyłam w siebie. Nie jest łatwo wierzyć w siebie, kiedy jest się perfekcjonistką i kiedy konkurencja jest duża. Jestem z siebie bardzo dumna, że udało mi się to osiągnąć. Zamierzam się tym maksymalnie cieszyć.”

Uzdolniona Polka jest dumna z tego, że udało się jej osiągnąć to, co Agnieszce Radwańskiej:

„Rzecz w tym, że dzisiaj jest pierwszy dzień, w którym się o tym dowiedziałam. Szczerze mówiąc, nie skupiałam się na tym. Nie wiedziałam nawet, że po tym turnieju będzie to możliwe, więc jest to dla mnie nowość. Ponadto ranking nigdy nie jest celem, który chcę osiągnąć, więc nawet nie wiem jak zareagować. W najbliższych dniach będę się z tego bardzo cieszyła. Dorównać temu, czego dokonała Aga Radwańska, bardzo wiele dla mnie znaczy. Mam możliwość wejścia na szczyt rankingu WTA. Muszę o tym trochę pomyśleć, ale nie mogę stracić koncentracji na tym, co robiłam, a przede wszystkim nie mogę wywierać na sobie presji.”

Iga zmieniła podejście i stara się cieszyć także ze zwycięskich starć, w trakcie których nie prezentuje swojego tenisa:

„Myślę, że dorastanie i zdobywanie doświadczenia mi pomogło. Jeszcze kilka lat temu naprawdę nawet nie pomyślałabym o tym, że mogłabym się cieszyć z brzydkiej wygranej. Było tak: Co? To nie jest możliwe.

Teraz jednak chcę skorzystać z doświadczenia innych graczy. W przeciągu ostatnich dwóch lat oglądałam wiele meczów tenisowych. Widziałam wiele zwrotów akcji, a także wiele sytuacji, w których na przykład Rafa, nie grał swojego najlepszego tenisa, a mimo to znajdował rozwiązania. Ostatni mecz, o którym mogę opowiedzieć, to finał Australian Open. Był dla mnie niesamowity, bo szczerze mówiąc, siedziałam na trybunach i myślałam: Nie sądzę, żeby on powrócił, to niemożliwe. Ale tak się stało.”

W pierwszej rundzie Miami Open Świątek ma wolny los.

bonio 2022-03-21 20:11:45
TRANSMISJE