Maria: To nie był mój dzień

Sakkari nie potrafiła zaszkodzić Idze w finale BNP Paribas Open.

---

Maria Sakkari w niedzielnym finale BNP Paribas Open 2022 nie była w stanie zaszkodzić Idze Świątek. Greczynka opowiedziała o swoich odczuciach po gładko przegranej konfrontacji:

„Oczywiście, to nie był mój dzień. Niewiele mogę powiedzieć o sposobie, w jaki grałam. Nie sądzę, żebym miała jasny plan. Mój zespół to zrobił, ale ja nie potrafiłam wykonać tego w sposób, o jaki mnie poproszono. To po prostu nie był mój dzień. Co jak wiemy, zdarza się bardzo często. Kiedy przegrywasz, bo przeciwniczka jest lepsza, to w porządku, ale dziś nie mogłam serwować tak, jak chciałam. Nie czułam mojego tenisa. Mam nadzieję, że następnym razem znajdę więcej rozwiązań, kiedy mi się to przytrafi.

Wiedziałam, że jest w stanie zwrócić wiele piłek. Uderzała bardzo głęboko i blisko linii. Z wiatrem było to dla mnie bardzo skomplikowane. Nie mogłam się poruszać tak, jakbym tego chciała. Nie grałam tak, jak w ostatnich dniach, a Iga była w bardzo solidnej formie. Zrobiła to, co musiała zrobić, żeby mnie pokonać. Jej występ był lepszy niż w meczu w Dausze. Problem w tym, że nie dałam z siebie wystarczająco dużo. Nie byłam dziś dobrą przeciwniczką.”

26-latka pochodząca z Aten zabrała głos w sprawie rywalizacji z Polką:

„Powiedziała, że będziemy grać przez dziesięć lat lub dłużej, ale nie sądzę, żebym została w tenisie jeszcze przez dziesięć lat (śmiech). Jest między nami duża różnica wieku, ale rozumiem, o co jej chodziło. Dopóki jesteśmy w tourze, na pewno będziemy grać przeciwko sobie przy wielu okazjach. W tej chwili jest grupa dziewczyn, które są na innym poziomie. Cieszę się, że będę mogła z nimi rywalizować co tydzień. Ashleigh, Iga, Sabalenka, Krejcikova… Wszystkie te dziewczyny są w świetnej sytuacji.”

Sakkari czuje, że wykonała w trakcie tej imprezy duży postęp:

„W tym tygodniu grałam bardzo dobrze. Wspaniałe mecze. Myślę, że mimo dzisiejszej porażki zrobiłam krok naprzód. Tak, jak powiedziałam na korcie, był to tydzień, który na zawsze zajmie szczególne miejsce w moim sercu. Wiem, że to brzmi trochę dziwnie, bo nie wygrałam turnieju, ale naprawdę czuję, że w tym tygodniu poprawiłam się jako zawodniczka. Przyjmę to do wiadomości i pójdę dalej.”

W poniedziałek Maria zadebiutowała w TOP 3.