Naomi: Mam odpowiednią pewność siebie

Naomi: Mam odpowiednią pewność siebie

Japonka będzie rywalką Igi Świątek w finale Miami Open 2022.


Naomi Osaka powraca do swojej najwyższej dyspozycji. Notowana obecnie w TOP 80 Japonka rozegra pod koniec tygodnia pierwszy finał od czasu wygranej na kortach Melbourne Park w 2021 roku:

„Wiele osób mówi mi, że wróciłam, ale szczerze mówiąc, nie czuję, żebym kiedyś odeszła. Zawsze byłam zawodniczką, tylko nie rozgrywałam spotkań. Było kilka sytuacji, kiedy przegrywałam wcześnie, ale zawsze rozgrywałam dobre mecze, przez cały czas. Niektórzy kibice, którzy nie oglądają zbyt wiele tenisa, mogliby pomyśleć, że nie zakwalifikowałam się do rund, których oczekiwali. Nie sądzę jednak, żeby była na świecie zawodniczka, który chciałaby teraz grać ze mną w pierwszej rundzie. Czasem nachodzą mnie myśli, że dawno nie byłam w finale, więc teraz mam chyba świetny turniej. To tylko kwestia przyzwyczajenia się do tego i powrotu do normalnego trybu pracy.”

24-latka korzystała z pomocy psychoterapeutki:

„Jestem zaskoczona, tak, i nie. To dziwne, rozmawiałam z terapeutką i to naprawdę pomogło mi spojrzeć na sprawy z innej perspektywy. Nie powiem wam, o czym z nią rozmawiałam, ale są rzeczy, które pomogła mi sobie uświadomić. Jestem osobą, która chce wszystko robić sama. Nie lubię obciążać ludzi, więc byłam zaskoczona, jak szybko to zadziałało. Dzisiaj rozegrałam pierwszy trzysetowy mecz od powrotu. To trochę dziwne, ale pokazałam, że mam odpowiednią pewność siebie. Taką, którą powinna mieć każdy zawodniczka.”

O trofeum na Florydzie Naomi będzie walczyła z Igą Świątek:

„Pamiętam, że grałam z nią w Toronto. Iga dopiero zaczynała, a ja od razu pomyślałam: „Wow, ta dziewczyna jest sportsmenką”. Szybowała po korcie, jakby to nie było nic takiego. To naprawdę niesamowite widzieć, jak daleko zaszła. Jest bardzo zmotywowana. Pamiętam, że gdy wygrałam Indian Wells, a potem musiałam grać z Sereną w pierwszej rundzie, nie wiedziałam, co myśleć. Dlatego uważam, że to niesamowite, że wciąż jest w turnieju, wciąż walczy i wkrótce będzie numerem jeden. To jest wspaniałe.”

Czterokrotna mistrzyni imprez wielkoszlemowych opowiedziała także o zwycięskim półfinale przeciwko Belindzie Bencic:

„Myślę, że w pierwszym secie też grałam dobrze. W drugim powiedziałam sobie, że aby mnie pokonać, będą musieli znieść mnie z kortu na noszach, bo będę walczyła na śmierć i życie o każdą piłkę. W końcu nadarzyła się okazja i udało mi się ją wykorzystać. Cieszę się, że był to trudny mecz. Czuję, że potrzebuję takich doświadczeń, aby się uczyć. Dziś wiele się nauczyłam. Oczywiście później obejrzę filmiki z jej backhandami. Była dziś wspaniała.”

bonio 2022-04-01 18:18:38
TRANSMISJE