Iga oficjalnie numerem jeden

Iga oficjalnie numerem jeden

Nasza reprezentantka w poniedziałek została pierwszą rakietą świata.


Iga Świątek w sobotę w wielkim stylu triumfowała w Miami Open (WTA 1000). W finale 20-latka pochodząca z Raszyna straciła zaledwie 4 gemy. Nasza reprezentantka opowiedziała jak przygotowywała się do starcia z Naomi Osaką:

„Byłam skupiona i spokojna. Wiedziałam, że mam zadanie do wykonania. Mimo że był to finał, traktowałam to jak kolejny mecz. Myślę, że to było najlepsze, co mogłam zrobić. Nie chciałam wywierać na sobie zbyt dużej presji. Najlepiej gram w tenisa, kiedy nie patrzę na tablicę wyników i kiedy każdy punkt traktuję tak samo. Musiałam być zdyscyplinowana i skoncentrowana na grze. Nie mogłam pozwalać sobie na myślenie o innych rzeczach. W końcu poczułam ulgę. Jestem zaskoczona, że udało mi się przetrwać te wszystkie mecze. Miałam wiele wątpliwości podczas tego turnieju.”

Mistrzyni French Open 2020 bardzo miło wypowiedziała się na temat Japonki:

„Jestem pewna, że będziemy miały wspaniałą rywalizację, w dobrym tego słowa znaczeniu. Będziemy ze sobą rywalizować i motywować się wzajemnie, aby być jeszcze lepszymi. Naomi jest bardzo miła, skromna i bezpośrednia. Myślę, że Osaka może grać na wysokim poziomie. Jest świetną zawodniczką. Cieszę się, że udało jej się lepiej odnaleźć w rywalizacji na najwyższym poziomie, gdzie moim zdaniem jest jej miejsce. Gra z nią w finale jest ekscytująca. Wiedziałam, że wszyscy będą oglądać ten mecz. Chciałam zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby ludzie czuli się usatysfakcjonowani.”

W poniedziałek Świątek została nową liderką rankingu WTA:

„Nadal jestem tą samą osobą, tą samą Igą. Chcę, żeby tak zostało. Moi wielcy idole pozostali bez zmian. Nie chcę, aby sukces zmienił mnie w negatywny sposób. Oczywiście, dodaje mi to dużo pewności siebie i satysfakcji. W przeciągu tych tygodni wiele się o sobie dowiedziałam. Wiem, że mogę iść dalej. Nie muszę czuć na 100% wszystkich punktów, aby wygrywać mecze ze wspaniałymi zawodniczkami. Teraz mogę sobie trochę bardziej zaufać. Wykorzystałam zwycięską passę, aby zyskać pewność siebie, a także pozycję w rankingu. Wcześniej czułam, że ranking może mi zaszkodzić psychicznie, czułam jego ciężar. Tym razem popracowałam nad tym i jest znacznie lepiej.”

Przed naszą reprezentantką rywalizacja na nawierzchni ziemnej:

„Czuję się pewnie. Ostatni raz grałam na mączce rok temu. Dla mnie gra na ziemi jest przyjemniejsza. Przed Rolandem Garrosem zawsze mam dodatkową motywację. W tym roku również będę ją miała. Zamierzam ciężko pracować. Zobaczymy, jakie będę miała wyniki. Nie mogę niczego obiecać.”

bonio 2022-04-04 12:30:40
TRANSMISJE