Andy opowiedział o swojej zmianie planów

Były lider rankingu ATP wystąpi jednak w turniejach rozgrywanych na mączce.

---

Andy Murray od lat otrzymuje od organizatorów największych turniejów dzikie karty. Taka sytuacja będzie miała także miejsce podczas Mutua Madrid Open, gdzie Szkot ominie dzięki temu eliminacje.

Hiszpańscy zawodnicy wyrazili swoje niezadowolenie związane z tym, że specjalne zaproszenie do tego wydarzenia otrzymał zaledwie jeden reprezentant gospodarzy. 34-latek pochodzący z Dunblane odniósł się do tych kontrowersji.

Trzykrotny mistrz rozgrywek wielkoszlemowych zaczął od stwierdzenia: „To niesamowite, jak szybko ludzie w tenisie zapominają ?”, a następnie odpowiedział na pytania wielu użytkowników, którzy krytykowali go za przyjmowanie dzikich kart:

„Zgadzamy się, że nikt nie zasługuje na dziką kartę. Nie zgadzamy się tylko, co do tego, że dzikie karty powinny być przyznawane tylko młodym, lokalnym talentom. Wielu ludzi ma takie poglądy, ale nie uważam, że byłoby to sprawiedliwe wobec wszystkich zawodników, którzy nie pochodzą z krajów, w których odbywają się zawody takiej rangi.”

Były lider światowej klasyfikacji starał się uzasadnić swoje stanowisko:

„Każdy turniej może przyznać dzikie karty, komu tylko zechce. Ale tylko dlatego, że jestem Brytyjczykiem, nie powinienem bardziej niż inni „zasługiwać” na dziką kartę na Wimbledon. Holger Rune zasługuje na nią mniej niż lokalny zawodnik z Hiszpanii?”

Andy dodał również, że chciał rozegrać kilka starć przed imprezami na kortach trawiastych. Planował to zrobić podczas mniejszych zmagań w Azji, ale kiedy zostały one odwołane, postanowił zgodzić się na grę na ziemi.