Iga: W Rzymie zagram na pewno

Iga: W Rzymie zagram na pewno

Nasza reprezentantka będzie broniła tytułu Internazionali BNL d'Italia.


Iga Świątek po wyjątkowo intensywnych kilku miesiącach, postanowiła wycofać się z Mutua Madrid Open. Nasza reprezentantka odniosła dwadzieścia trzy zwycięstwa z rzędu i stwierdziła, że nadszedł czas, aby odpoczęło jej ramię:

„Myślę, że jest to najmądrzejsza decyzja, jeśli chodzi o przyszłość. W przeciągu ostatnich dwóch miesięcy nie miałam zbyt wiele czasu na fizyczną regenerację. Po każdym turnieju miałam tylko dwa dni wolnego na odpoczynek. Potem wracałam do pracy, aby dostosować się do nowych warunków panujących w każdym turnieju. Nie pomogło mi to. W Ad-Dausze grałyśmy w sesjach wieczornych w bardzo wilgotnych warunkach. W Indian Wells miałam jet lag. Były tam bardzo suche warunki. W Miami znów panowały bardzo wilgotne warunki. W Stuttgarcie trzeba było się przystosować, aby zacząć grać na ziemi, która różni się od pozostałych. Po dokonaniu ostatecznego rozrachunku uważamy, że jest to najlepszy czas, abym trochę odpoczęła i przygotowała się do startu w Rzymie i na Roland Garros. Odczuwam pewien dyskomfort w niektórych częściach ciała. Nie jest on duży, myślę, że uda nam się to naprawić bez problemów.”

Mistrzyni French Open 2020 przed Internazionali BNL d’Italia 2022 nie wróci do Polski:

„Nie sądzę, żebym wróciła do domu. Chciałabym zwiedzić trochę Europę i podtrzymać rytm zwiedzania. Postaramy się odnaleźć odpowiednie miejsce na treningi. Myślę, że w Hiszpanii lub we Włoszech. Może zostaniemy tutaj. W Rzymie zagram na pewno. Taki jest nasz plan i nie sądzę, żeby się zmienił. Celem jest przygotowanie się do gry w Rzymie i osiągnięcie szczytowej formy na Roland Garros.”

Polce było ciężko podjąć decyzję o odpuszczeniu rywalizacji w stolicy Hiszpanii:

„To bardzo smutne, to była bardzo trudna decyzja. W zeszłym roku wszystko było dla mnie bardzo chaotyczne, ponieważ nie mogłam dostosować swojego tenisa do odpowiedniego poziomu. Myślę, że w tym roku będzie inaczej, ponieważ po zeszłorocznym turnieju w Guadalajarze nauczyłam się wiele o sobie.

W tej chwili czuję satysfakcję, kiedy gram w tenisa. Czuję, że mogę grać swój najlepszy tenis. Wiem, jak to jest przegrywać i nie być zadowolonym ze swojego tenisa. Myślę, że teraz gram tak, jak zawsze chciałam grać, czyli tak jak trenuję. To świetne. Poza tym nic się nie zmieniło. Mam te same cele, pracujemy w ten sam sposób. Mój zespół traktuje mnie w ten sam sposób. Mam takie same przyjaciółki jak wtedy, kiedy nie byłam nawet w pierwszej setce rankingu WTA (śmiech). To mi się podoba, bo mam bardzo solidną bazę.”

Władze Wimbledonu zakazały gry zawodnikom pochodzącym z Rosji i Białorusi na brytyjskich kortach. Polka zabrała głos w tej kwestii:

„Myślę, że byłoby dobrze, gdyby ludzie, którzy podejmują decyzje w WTA czy ATP, podjęli jakąś decyzję, aby wszystko było mniej chaotyczne. Trudno mi powiedzieć, jaka jest odpowiednia decyzja. Mam 20 lat i nigdy nie byłam zaangażowana w politykę. Szczerze mówiąc, nawet w życiu prywatnym nie mam w tym temacie zbyt wiele do powiedzenia. Powiem tylko, że właściwa decyzja to taka, która nie spowoduje eskalacji wojny… Jestem przeciwniczką wojny, więc każda decyzja, która sprawi, że wojna nie będzie tak ciężka, będzie właściwą decyzją. Nie jestem osobą, która może powiedzieć, jaka jest właściwa decyzja.”

W ubiegłym sezonie Iga pokonała w finale rzymskich rozgrywek Karolinę Pliskovą 6/0, 6/0.

bonio 2022-04-28 11:19:45
TRANSMISJE