Andrey: Muszę się rozwijać

Rosjanin opowiedział o rzeczach, które powinien poprawić w swoim tenisie.

---

Andrey Rublev okazał się ostatnio niepokonany w Serbia Open. Dla 24-latka to jedenaste trofeum w karierze. Rosjanin opowiedział o tym, jak radzi sobie z presją będąc jednym z najlepszych zawodników na świecie:

„Jest to część naszej pracy i dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest nie myśleć o tym. Nie sądzę, aby presja, jaką mogę odczuwać, była porównywalna z presją, pod jaką od lat znajduje się „Wielka Trójka”. Moja mentalność traktuje to jako kolejny aspekt gry. Coś, z czym nie można walczyć i o czym nie warto myśleć. To tak jak z grą w bardzo wietrzną lub bardzo gorącą pogodę. Trzeba się po prostu dostosować. Ludzie myślą, że czasem wygrana jest łatwa, albo że w kluczowych momentach po prostu wychodzi się na prowadzenie. Na początku roku nie wiedziałem, jak sobie z tym poradzić, ale po Australii miałem serię dobrych turniejów. Jedyną ważną rzeczą dla mnie jest dalsza praca i dobre nastawienie do treningów.”

24-latkowi podoba się współpraca z Fernando Vicente:

„Wszystko mi się w nim podoba. To wspaniałe, że rozumie tenis w prawdziwy sposób, ponieważ sam tego doświadczył. Widzi rzeczy, których inni nie widzą. Wie, czy podejmuję mądre decyzje na korcie, czy nie. Jest skromnym i bardzo zabawnym człowiekiem. Ma wyjątkową umiejętność rozluźniania atmosfery. Zawsze go szanuję i słucham. Mamy świetny kontakt, a poza kortem jesteśmy jak rodzina. Czuję się bardzo szczęśliwy, bo niewielu graczy może to powiedzieć. Fernando wie, jak tego dokonać. Czasami rozmawia ze mną bardzo bezpośrednio zaraz po meczu, a czasami czeka kilka dni, aż się uspokoję i przeanalizuję to, co się stało.”

Czterokrotny ćwierćfinalista turniejów wielkoszlemowych zdaje sobie sprawę, że przed nim sporo pracy:

„Czasami oglądam filmy z moim udziałem i myślę, jak ja mogłem to zrobić. Muszę być bardziej profesjonalny i pozytywnie nastawiony na korcie, ponieważ uważam, że jest to kluczowy czynnik, dzięki któremu będę mógł przenieść swoją karierę na wyższy poziom. Nie mogę sobie pozwolić na marnowanie czasu i energii na głupie rzeczy, które czasami robię. Muszę postawić na walkę o każdą piłkę.

Jeśli chodzi o sam tenis, to muszę się rozwijać, aby być bardziej konsekwentnym w grze z końca kortu i kończyć więcej piłek. Muszę popracować nad moim slajsem z backhandu. Wydaje mi się, że brakuje mi kończących uderzeń. Muszę bardziej agresywnie się bronić i zagrywać uderzenia, które utrudnią przeciwnikowi atakowanie mnie. Muszę też być bardziej pewny siebie, kiedy podchodzę do siatki. Mój drugi serwis musi być szybszy. Wiem, że potrafię to robić, bo robię to na treningach, ale w meczach jestem pod presją.”

Przed Rublevem start w Mutua Madrid Open.