Emma: Miałam trudności z poruszaniem się

Emma: Miałam trudności z poruszaniem się

Raducanu poddała starcie przeciwko Biance Andreescu walkowerem.


Emma Raducanu błyskawicznie zakończyła przygodę z Internazionali BNL d’Italia. Mistrzyni US Open 2021 nie dała rady dokończyć batalii pierwszej rundy ze względy na problemy z plecami:

Po spotkaniu w Madrycie pomyślałam, że jeśli wezmę dzień lub dwa przerwy, to wszystko minie, ponieważ wiele innych drobnych dolegliwości zniknęło po dwóch dniach przerwy. Potem przyjechałam tutaj i zaczęłam treningi. Nie wyglądało na to, żeby było lepiej. Trenowałam z pewnymi ograniczeniami. Nie ruszałam się z miejsca, tylko grałam tam, gdzie wiedziałam, że nadleci piłka.

Nie sądziłam, żebym mogła grać dalej. Miałam trudności z poruszaniem się. Od wczorajszego treningu miałam wątpliwości, czy będę mogła grać. Oczywiście nie chciałam rezygnować z gry przed jej rozpoczęciem, zanim nie dowiedziałam się, jak będzie to przebiegać. Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. W trakcie meczu miałam jednak problemy przy moich gemach serwisowych, które wydawały mi się bardzo długie. Kiedy musiałam naciskać, było ciężko.”

Na ten moment nie wiadomo, czy nastolatka uzupełni skład French Open:

„Oczywiście nie chciałabym przegapić Rolanda Garrosa, do którego prowadzi cały sezon na mączce. Myślę, że ostatnie tygodnie były bardzo pozytywne. Wiele się o sobie dowiedziałam. Moja gra na tej nawierzchni znacznie się poprawiła. Ale oczywiście muszę się upewnić, że z moimi plecami jest wszystko w porządku. Niezależnie od tego, jak długo to potrwa. Muszę nad tym dalej pracować. Nie chcę grać w następnym meczu z poczuciem ograniczenia. Myślę, że wyciągnęłam wnioski z tego tygodnia. Kiedy naciskać, a kiedy nie naciskać. Prawdopodobnie dzisiaj nie było to właściwe.”

Raducanu wraz z biegiem czasu, czuje się w tourze coraz lepiej:

„Myślę, że się uczę. W każdym turnieju uczę się, do czego moje ciało jest zdolne, a do czego nie. Uczę się, co działa, a co nie. Miałam swoje wyzwania. Myślę, że minie jeszcze trochę czasu, zanim w pełni zrozumiemy, co działa. Ostatnie tygodnie były pozytywnym krokiem w tym kierunku. Od Billie Jean King Cup byłam w domu jeden dzień i przez cztery tygodnie nieustannie przygotowywałam się do kolejnego meczu. Myślę, że to wszystko zbiera żniwo. Prawdopodobnie to tylko moje ciało domaga się przerwy.”

bonio 2022-05-11 16:22:17
TRANSMISJE