Rafa: Nie jestem kontuzjowany

Rafa: Nie jestem kontuzjowany

Nadal odczuwał ból w trakcie spotkania z Denisem Shapovalovem.


Rafael Nadal nie dał rady wejść do ćwierćfinału rzymskich rozgrywek. Dwudziestojednokrotny mistrz turniejów wielkoszlemowych przegrał w trzeciej rundzie z bólem i Denis Shapovalovem:

„Gram po to, aby być szczęśliwym. Granie sprawia mi przyjemność. Przychodzą jednak takie momenty, kiedy ból odbiera szczęście. Teraz moim problemem od jakiegoś czasu, jest to, że przez wiele dni żyję ze zbyt dużym bólem. Naprawdę lubię to, co robię. Lubię współzawodnictwo, ale jednocześnie przez wiele dni jestem nieszczęśliwy, ponieważ życie z bólem na co dzień jest trudne do zaakceptowania. Patrzymy w przyszłość, akceptujemy sytuację. Myślę, że moja głowa jest nadal przygotowana do tolerowania sytuacji i podjęcia wyzwania, jakim jest to, co mam do zrobienia w przeciągu najbliższego półtora tygodnia. Zamierzam o to walczyć. Nadal wierzę, że będę miał swoje szanse na Roland Garros. Nie udaję, że jestem doskonały. Mam tylko nadzieję, że moja stopa pozwoli mi zagrać.”

Były lider światowej klasyfikacji pochwalił postawę młodego Kanadyjczyka z tej batalii:

„Nie jestem kontuzjowany. Jestem tenisistą, który żyje z kontuzją. Nie jest to nic nowego. Niestety, moja codzienność jest trudna. Bardzo się staram, ale są momenty, kiedy trudno jest zaakceptować tę sytuację. Frustrujące jest to, że nie mogę trenować przez kilka dni z zachowaniem ciągłości. Dzisiaj w połowie drugiego seta zacząłem odczuwać silny ból. Gra była dla mnie absolutnie niemożliwa. Nie chcę odbierać Denisowi zasług. Zasłużył na wygraną.

Jest to stały ból, czasem większy, czasem mniejszy, ale dziś był szalony. Chciałbym móc powiedzieć coś innego. Porozmawiać o tenisie, ale tak właśnie jest. Mimo tak dużego doświadczenia, jakie posiadam, trudno jest mi poradzić sobie z tym, co teraz czuję. Kiedy nie jestem w stanie dobrze się poruszać, wszystko jest bardzo trudne. Najgorsze jest to, że czuję, że znów gram na dobrym poziomie. Mam bardzo pozytywne odczucia podczas treningów i rywalizacji. Nie wiem, co mam teraz robić. Nie wiem, czy odpoczywać, czy trenować. Nadal moim celem jest wyjazd na Roland Garros.”

35-latek pochodzący z Majorki ma nadzieję, że będzie walczył o trofeum w stolicy Francji:

„Ból odbiera mi szczęście. Przyjdzie czas, że moja głowa powie: dość. Lubię grać, lubię rywalizować, ale życie z bólem jest bardzo trudne. Mam tylko nadzieję, że moja stopa pozwoli mi na dalsze starty w turniejach. Przede wszystkim muszę być wolny od bólu, żeby móc trenować. W tej chwili nie mogę grać, ale może za kilka dni będzie lepiej. W Paryżu będzie ze mną mój lekarz, który może mi pomoże, ale nie jestem tego pewny. Jestem dziś bardzo smutny, ale muszę zaakceptować to, co się stało. Walczyć o to, aby iść naprzód, chociaż w tej chwili nie jest to dla mnie łatwe. Nie wiem, w jakim będę stanie za kilka dni, porozmawiam z moim lekarzem. Mam nadzieję, że będę mógł pojechać do Paryża.”

Dziesięciokrotny zwycięzca Internazionali BNL d’Italia za ten występ dostanie 72 865 € i 90 punktów.

bonio 2022-05-13 13:34:52
TRANSMISJE