Alexander Zverev musiał się mocno napracować, żeby w drugiej rundzie Roland Garros rozprawić się z Sebastianem Baezem. Na konferencji prasowej finalista US Open 2020 zdradził, że przeszedł w tym sezonie przez ciężkie chwile:
„Moje zdrowie psychiczne nie zależy od mediów społecznościowych. Moje zdrowie psychiczne zależy od innych problemów, z którymi się borykam. Nigdy o tym nie mówię. Inni gracze mówią o tym częściej i bardziej otwarcie, ale ja tego nie lubię. W tym roku wiele wycierpiałem. Nie byłem szczęśliwy, czasami byłem przygnębiony.”
Niemiec jest pod wrażeniem postawy Carlosa Alcaraza:
„Myślę, że już to udowodnił. W wieku zaledwie 19 lat jest szóstym numerem na świecie. Nie musimy rozmawiać o jego przyszłości, on jest już w teraźniejszości. To obecnie jeden z najlepszych zawodników na świecie. Wątpię, żeby przegrał.”
Brandon Nakashima będzie następnym rywalem Saschy na paryskiej mączce.