Iga dumna ze zwycięstwa w Paryżu

Iga dumna ze zwycięstwa w Paryżu

Nasza reprezentantka zdobyła drugi wielkoszlemowy tytuł.


Iga Świątek w sobotę dała nam wiele powodów do radości. Nasza reprezentantka potrzebowała dwóch partii, żeby rozprawić się z CoCo Gauff i triumfowała po raz drugi w karierze na kortach Rolanda Garrosa. Polka nie kryła później zadowolenia:

„To jest niewiarygodne. To coś zupełnie innego niż wtedy, kiedy wygrałam tutaj w 2020 roku. Teraz czuję, że jestem gotowa na to, co nadejdzie. Czuję się solidniej, dwa lata temu wszystko było bardziej szalone. Teraz czuję się jeszcze bardziej gotowa na świętowanie.

W 2020 roku czułam tylko dezorientację. Nigdy tak naprawdę nie wierzyłam w 100%, że mogę wygrać turniej wielkoszlemowy. Tym razem była to wyłącznie praca i wysiłek. Mam też większą świadomość tego, jak to jest wygrać imprezę wielkoszlemową i co trzeba zrobić, żeby każdy aspekt gry zadziałał.

Mając tę świadomość, czuję się jeszcze bardziej szczęśliwa i dumna z siebie. W 2020 roku byłam szczęśliwa, a teraz czuję, że naprawdę wykonałam zadanie. Czuję, że nie mam nic do udowodnienia, bo już to zrobiłam.”

21-latka pochodząca z Raszyna ma na swoim koncie 35 zwycięstw z rzędu i wyjawiła, co jest dla niej najbardziej wyjątkowe:

„Odniosłam 35 zwycięstw i pobiłam rekord Sereny. Zawsze chciałam jakiś pobić, a w tenisie jest to bardzo trudne ze względu na karierę Sereny. Mam wrażenie, że zrobiłam coś, czego nikt inny nie dokonał. Oczywiście, również zdobycie tytułu wielkoszlemowego.”

Polka musiała radzić sobie ze sporą presją:

„To najtrudniejsza część pracy. W turniejach wielkoszlemowych jest wiele niespodzianek. Nie jest łatwo poradzić sobie z taką atmosferą presji, każdy przygotowuje się do zwycięstwa. Jeśli chodzi o mnie, to odczułam ten ciężar. Najtrudniej jest nie pozwalać sobie na myślenie o tym i nadmierne analizowanie. Nie myśleć o liczbach i możliwościach. Te dwa tygodnie tutaj były trudniejsze. Jest to część pracy i coraz lepiej sobie z tym radzę. Jest to również coś, z czego jestem dumna.”

Robert Lewandowski obserwował starcie Igi z trybun:

„Nie wiedziałam o tym i cieszę się z tego, bo bardzo by mnie to stresowało. Cieszę się, że jest tutaj. Od dawna jest wielkim sportowcem w naszym kraju i to wiele dla mnie znaczy, że przyjechał się ze mną spotkać. Mam nadzieję, że mu się podobało i przyjedzie ponownie.”

Dwukrotna mistrzyni French Open przed Wimbledonem będzie chciała chwilę odpocząć:

„Prawdopodobnie zostanę w domu przez tydzień. Nie rozmawiałam jeszcze o tym z moim trenerem. To on zazwyczaj podejmuje tę decyzję, ale chcę zostać w Warszawie na kilka dni. To będzie dla mnie najlepsze. Jestem w trasie od czasu Fed Cup.”

Za triumf przed paryską publicznością Iga otrzymała 2 200 000 € i 2000 punktów.

bonio 2022-06-05 14:52:34
TRANSMISJE