Stefanos: Zawsze lubiłem trawę

Finalista French Open 2021 chciałby poprawić swoje wyniki na tej nawierzchni.

---

Stefanos Tsitsipas w tym tygodniu zdecydował się na start w Boss Open (ATP 250). Grek w przeszłości nie odnosił na trawie tak dobrych rezultatów, jak na innych nawierzchniach i teraz chciałby to zmienić:

„Mimo że nie jestem zadowolony z moich ostatnich wyników, tenis na trawie zawsze był w centrum mojej uwagi. Uwielbiam tę nawierzchnię, niezależnie od tego, co mówią o tym moje wyniki. Niestety, przez ostatnie kilka lat nie byłem w stanie pokazać ludziom, co potrafię na trawie. W tym roku chcę to zmienić i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby to osiągnąć.”

Grek będzie miał szansę walczyć o wejście na pozycję lidera rankingu ATP. Wszystko za sprawą odebranych Wimbledonowi nagród punktowych:

„Dla mnie najważniejszy jest ranking ATP Race. Nie zwracam zbytniej uwagi na inne rankingi, ponieważ nie odzwierciedlają one twojej aktualnej formy. Cała moja uwaga skupia się na rankingu ATP Race. Można dzięki niemu zobaczyć, jak rozwijają się sprawy. Na każdej nawierzchni staram się zdobywać jak najwięcej punktów, ale oczywiście jeśli nawierzchnia jest inna, cele będą inne.”

23-latek urodzony w Atenach opowiedział o swoich początkach z nawierzchnią trawiastą:

„W Grecji nigdy nie grałem na trawie. Pierwszy raz byłem w Roehampton jako junior, pięć czy sześć lat temu. Na początku nie masz pojęcia, czego się spodziewać. Starasz się uderzać normalnie, ale wszystko jest inaczej. Przygotowanie, zamach, praca stóp. Musisz dostosować swój tenis. Zawsze lubiłem trawę, od samego początku. Myślę, że idealnie pasuje do mojej gry. Lubię podchodzić do siatki i kończyć pod nią punkty. Kiedy byłem juniorem, często grałem serw i wolej, ale już nie jesteśmy w latach 80. Teraz mam o wiele bardziej zbalansowaną grę.”

Rafael Nadal podczas Roland Garros 2022 musiał wspierać się silnymi zastrzykami, żeby nie czuć bólu. Stefanos kiedyś także z nich skorzystał:

„Mam pewną historię z meczu, w którym myślałem, że nie będę mógł grać, bo za bardzo mnie bolało. Oczywiście nie w takim stopniu jak Rafę. Podobna sytuacja miała miejsce podczas ATP Finals. To był chyba mój drugi mecz w fazie grupowej i bardzo bolała mnie noga. Dostałem zastrzyk i zagrałem jeden z najlepszych meczów w moim życiu.”

Dominic Stricker będzie rywalem Tsitsipasa w boju o ćwierćfinał niemieckiej imprezy.