Jannik Sinner w pierwszej rundzie Western&Southern Open stanął przed ciężkim testem. Jego rywalem był bowiem Thanasi Kokkinakis. Trzykrotny ćwierćfinalista turniejów wielkoszlemowych musiał się sporo natrudzić, żeby zatrzymać Australijczyka.
Ostatecznie Włoch odniósł zwycięstwo i sprawił sobie tym samym idealny prezent na 21. urodziny:
„Uwielbiam grać w tenisa, a robienie tego, co kochasz w swoje urodziny to najlepsza rzecz, jaką możesz robić. Miałem szczęśliwe zakończenie, więc jestem bardzo szczęśliwy.
Nie grałem zbyt dobrze na początku, ale wyciągnę pozytywy z tego meczu i mam nadzieję, że w kolejnej rundzie zagram na wyższym poziomie.”
Miomir Kecmanovic będzie kolejnym rywalem Sinnera na amerykańskich kortach.