Borna szczęśliwy po triumfie w Cincinnati

Coric w wielkim stylu wypracował trofeum Western&Southern Open.

---

Borna Coric ma powody do zadowolenia. Chorwat w niedzielę okazał się najlepszy w tegorocznej edycji Western&Southern Open. W finale 25-latek pochodzący z Zagrzebia był górą w dwóch setach nad Stefanosem Tsitsipasem, chociaż w otwierającej odsłonie przegrywał 1/4:

„Kiedy zobaczyłem, że przegrywam 1/4, zrozumiałem, że muszę grać znacznie agresywniej i że nie mam nic do stracenia. Wyszedłem na kort z dużą wiarą w swoje szanse. On grał bardzo dobrze, wywierał na mnie dużą presję i wiedziałem, że jeśli nie zmienię całkowicie swojego planu gry, to przegram. Miałem świadomość, że muszę podejmować ryzyko, uderzać piłkę mocniej i głębiej. Tak też zrobiłem i na szczęście wyszło mi to na dobre.”

Triumfator juniorskiego US Open 2013 przez długi czas zmagał się z bólem w prawym barku, a teraz w końcu powraca do swojej najwyższej dyspozycji. Ten tytuł był dla niego zaskoczeniem:

„Nie mam słów, aby opisać to, co czuję. Wiedziałem, że przyjeżdżam tu z odpowiednią pewnością siebie. Czułem, że jestem na dobrym poziomie, ale nie sądziłem, że będę w stanie grać taki tenis. Teraz zamierzam świętować w bardzo prosty sposób. Wiem, że nie mogę się zrelaksować, bo za tydzień zbliża się US Open. Muszę się dobrze zregenerować. Nie spodziewałem się, że zagram tu tyle meczów o wysokiej intensywności. Przyjechałem tu z pewnym dyskomfortem, a teraz moje ciało jest bardzo obciążone. Mam zamiar wziąć dwa dni wolnego i wtedy pomyślę o Nowym Jorku.”

W Cincinnati Borna był górą nad Rafą Nadalem. To zwycięstwo bardzo mu pomogło w dalszych konfrontacjach:

„Zawsze wierzyłem w siebie, ale trudno wierzyć, że nadejdzie taki sukces, kiedy nie jest się w stanie grać takiego tenisa, jak kiedyś na treningach. Kiedy pokonałem Musettiego w pierwszej rundzie, nie miałem pojęcia, kto będzie moim następnym przeciwnikiem. Pokonanie Rafy było decydujące. Zrozumiałem, że nadszedł czas, aby pokazać to, czego nauczyłem się w poprzednich latach. Pokonanie takiego zawodnika może sprawić, że się rozluźnisz, ale ja wiedziałem jak zmierzyć się z kolejnym meczem. Zachowałem spokój. Błędy, które popełniłem w młodości, pozwoliły mi osiągnąć ten sukces.”

Dla Corica to trzecie trofeum w karierze.