Ons: Cieszę się z wygranej

Jabeur zagra z Caroline Garcią o finał US Open 2022.

---

Ons Jabeur w ćwierćfinale US Open rozprawiła się w dwóch partiach z Ajlą Tomljanovic 6/4, 7/6 (4). Tunezyjka opowiedziała później o swoich wrażeniach z tego spotkania:

„Nigdy nie jest łatwo grać przeciwko Ajli. Wiedziałam, że to będzie bardzo fizyczny mecz. Zagrałam bardzo dobrego pierwszego seta. Spodziewałam się, że drugiego wygram trochę łatwiej, ale to jestem ja. Ja chyba lubię napięcie, lubię doprowadzać sety do tie-breaka (śmiech). Cieszę się z wygranej. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będę mogła grać jeszcze lepiej.

Drugi set był bardzo trudny. Przede wszystkim nie serwowałam dobrze. Nie pomogło mi to przy kilku przełamaniach. Kiedy przełamała mój serwis przy 4/3 pomyślałam, że muszę pozostać skoncentrowaną. Jak się denerwowałam, to sprawy nie układały się po mojej myśli. To był udany mecz. W tamtym momencie, zanim zamknęłam mecz, wygrałam chyba tylko jednego gema przy swoim podaniu, ale byłam przekonana, że to moja kolej, aby o niego powalczyć. Najbardziej frustrujące jest to, że miałam małe piłki na przełamanie, ale ich nie wykorzystałam. Powiedziałam sobie, że muszę dalej to podtrzymywać, dalej pracować.”

28-latka zdradziła jakie ma oczekiwania wobec tego turnieju:

„Znasz mnie. Czasem lubię powiedzieć coś na głos. Powiedzieć coś po swojemu. Jestem bardzo zadowolona z tego półfinału, ale teraz czekają mnie jeszcze tylko dwa mecze. Zamierzam dać z siebie wszystko. Cieszę się, że tak szybko zaadaptowałam się na twardym korcie. Najważniejsze dla mnie jest udowodnienie sobie, że mogę grać na każdej nawierzchni. To naprawdę ważne dla mnie i dla mojej pewności siebie.”

Finalistka Wimbledonu 2022 jest zadowolona ze swojego obecnego nastawienia:

„Podczas tournee na kortach ziemnych byłam bardzo wyczerpana zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Granie kilku turniejów z rzędu nie było dobrym pomysłem, ale wyciągnęłam z tego wnioski. Sezon trawiasty był bardzo lekki, było dobrze. W Berlinie miałam świetny turniej. Zdobyłam tam tytuł. Gra w deblu z Sereną Williams była wspaniała. Owszem było to wyzwanie, ale miałam odpowiednią ilość meczów. Tutaj sprawa była dość skomplikowana. Szczerze mówiąc, nie byłam zbyt pewna siebie przed US Open. Miałam nadzieję, że rozegram więcej meczów. Cincinnati trochę mi pomogło. To, co mi nie pomogło to gra Petry (śmiech). Nie chciałam mieć nadziei na zdobycie tytułu, nie rozgrywając wcześniej zbyt wielu meczów. Chciałam się skupić na każdym meczu, na budowaniu pewności siebie, ale prawdą jest, że tutaj byłam świeższa fizycznie i udało się. Widać, że w każdym meczu gram lepiej.”

Caroline Garcia będzie kolejną rywalką Jabeur w Nowym Jorku.