Sascha Bublik został tatą

Sascha Bublik został tatą

Reprezentant Kazachstanu w sierpniu powitał na świecie synka.


Alexander Bublik udzielił w wywiadu, w którym zdradził, że zmienił swoje podejście do gry na nawierzchni ziemnej, po tym jak w sierpniu powitał na świecie synka. Chłopczyk dostał na imię Vasily:

„Po prostu jej nie lubię, ale teraz już się tym nie przejmuję. Nie zwracam na te rzeczy tak dużej uwagi. Lubię grać wszędzie. Naprawdę czerpię z tego radość, czy jest to na mączce czy nie. Odkąd na początku sierpnia urodził się mój syn, zmieniłem swoje podejście do wielu spraw. Kiedy masz dzieci, musisz zapomnieć o pewnych rzeczach, kiedy zaczynają krzyczeć, zapominasz o reszcie swoich problemów. Na koniec dnia tenis to moja praca i wiem, że muszę ją wykonywać dobrze.”

25-latek nie wie, czy rodzicielstwo wpłynie jakoś na jego przygodę z tourem:

„Nie wiem w jaki sposób może to zmienić moją karierę, czy w dobry czy zły sposób, zobaczymy. Nawet nie jestem ojcem od 40 dni. Od kiedy się urodził nie obchodzi mnie nic innego, tylko on. Więc jeśli w tej chwili każą mi grać na mączce, to będę grał. Jeśli muszę grać o 11:00 rano, to gram. Nic innego mnie nie obchodzi, muszę dawać dobry przykład i muszę cieszyć się tym, co robię.”

Sascha nie chciał bardzo narzekać na swój zawód:

„To nie jest wesołe życie, to dużo podróży. Jest wiele osób, które marzą o tym, żeby mieć czystą wodę pitną, więc to nie jest tak, że nie doceniam tego, co mam. Po prostu mi się to nie podoba i tyle. W tej chwili nic mnie nie obchodzi. Gram tylko dla siebie i rodziny. Jeśli ludziom się to nie podoba, to trudno. To nic nie zmienia.”

Reprezentant Kazachstanu nie chce, żeby Vasily poszedł w jego ślady i został tenisistą:

„W moim przypadku nigdy nie miałem wyboru, żeby nie być tenisistą. Ojciec kazał mi grać, a matka go wspierała, więc grałem. Miałem tylko dwa lata, ale pytanie, czy chcę być tenisistą, nigdy się nie pojawiło. Moja rodzina nie była taka, że kiedyś by się zastanawiała nad tym pytaniem. Dlatego nie chcę, żeby mój syn był tenisistą. Zobaczymy w czym będzie dobry, na razie nie ma o tym pojęcia. Musimy dać im wolność i zobaczyć, kim się staną.”

Elena Rybakina triumfowała w tym sezonie na kortach Wimbledonu. Bublik jest z niej dumny:

„Zwycięstwo Eleny jest czymś wielkim dla kraju. Dla wszystkich, biorąc pod uwagę to, co dzieje się w naszej federacji. Inwestycje opłacały się przez wiele lat, od czasów Kukushkina. Przyjście Eleny jest tylko lukrem na torcie. Jestem dumny z federacji, bo wiem ile pracy wykonali, jak bardzo pomogli zawodnikom i jak bardzo pomogli mi. To osiągnięcie jest tak samo duże dla Eleny, jak i dla kraju.”

25-latek w przyszłym tygodniu zagra przed swoją publicznością w Astana Open (WTA 500).

bonio 2022-09-28 15:51:50
TRANSMISJE