Marketa: Jestem po prostu szczęśliwa

Marketa: Jestem po prostu szczęśliwa

Vondrousova pokonała w drugiej rundzie Australian Open Ons Jabeur.


Marketa Vondrousova w drugiej rundzie Australian Open 2023 rozprawiła się w trzech partiach z Ons Jabeur. Panie grały o bardzo późnej porze. Zdobywczyni srebrnego medalu z Tokio opisała później swoje wrażenia z tego starcia:

„Z Ons spotkałyśmy się już kilka razy w zeszłym roku. Rozegrałam z nią ostatni mecz przed operacją. Dziś doszłyśmy do trzech setów. Wiedziałam, że jest bardzo twardą zawodniczką. Myślę, że zagrała dziś kilka niesamowitych punktów. To było bardzo skomplikowane. Ponadto było dość późno. Myślę, że można powiedzieć, że obie byłyśmy bardzo zmęczone. Cieszę się, że pozostałam skoncentrowana. Byłam tam, byłam w meczu. Być w trzeciej rundzie Australian Open to coś niewiarygodnego. W końcu wracam do wielkich turniejów po operacji. Miałam okazję zagrać tylko w kilku mniejszych imprezach i w Billie Jean King Cup. Nigdy nie wiesz, jak ci pójdzie w takim turnieju. Czułam się dobrze, ale wiedziałam, że losowanie jest bardzo, bardzo trudne. Dodatkowo, mecze były w późnych godzinach nocnych, to było szalone. Trzy szalone dni. Jestem po prostu szczęśliwa, że wygrałam i że żyję (śmiech).”

Czeszka oba pojedynki w Melbourne rozgrywała w sesji wieczornej:

„To trochę szalone, tak. To także ciężkie dla twojego ciała. Nie sądzę, że to zdrowe grać o 1 w nocy. Jeśli dochodzi do trzech setów, jest to jeszcze trudniejsze. Na tym poziomie trzeba być gotowym na każdy punkt. Nie uważam, żeby to było zdrowe, ale to nocna sesja, trzeba być gotowym. Ostatnie dni były surrealistyczne. Zawiesili mój mecz z powodu ekstremalnego upału, potem z powodu deszczu, więc byłam na obiekcie przez 12 godzin. Tamten mecz mogliśmy wznowić dopiero wczoraj, a dziś znów zagrałam trzy sety. Byłam zmęczona, ale myślę, że ona również. To była 2 w nocy, nie sądzę, żeby to było zdrowe. Nie sądzę, żeby to było coś, na co można się naprawdę przygotować.”

Marketa powróciła do touru po operacji ręki:

„Na operację zdecydowałam się w okolicach maja, chyba na początku maja. Po operacji miałam gips przez dwa miesiące. To było szaleństwo. Później go usunęli i zaczęłam wykonywać małe ruchy, po trochu wszystkiego. Grałam mniejszą, bardziej miękką piłką, taką jakiej używają dzieci. W końcu jestem po prostu szczęśliwa, że mogę wrócić na kort. Prosiłam tylko o to, żeby operacja przebiegła tak, jak to się udało, czyli dobrze, bez bólu po niej. Prosiłam tylko o to, żeby wszystko było dobrze (śmiech).”

Linda Fruhvirtova będzie kolejną przeciwniczką Vondrousovej w Melbourne.

bonio 2023-01-20 11:54:02
TRANSMISJE