Iga: Obniżyłam swoje oczekiwania

Nasza reprezentantka triumfowała w Qatar Totalenergies Open (WTA 500).

---

Iga Świątek w sobotę obroniła tytuł Qatar Totalenergies Open (WTA 500). Trzykrotna mistrzyni zmagań wielkoszlemowych została zapytana, w czym tkwi sekret jej dobrych występów na tamtejszych kortach:

„Szczerze mówiąc nie wiem. Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się szybko dostosować do warunków. Byłam nawet zaskoczona, że wykorzystałam wiatr w odpowiedni sposób. Jestem bardzo zadowolona, że odnalazłam więcej równowagi w porównaniu do tego, jak czułam się na początku sezonu. Myślę, że ten turniej doda mi dużo pewności siebie. Nadal chcę to robić krok po kroku. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się dzisiaj wygrać ten mecz.”

Dziennikarz poprosił liderkę rankingu WTA, żeby porównała swoją postawę z minionego tygodnia i startu sezonu:

„Nie wiem, szczerze mówiąc ciężko jest porównywać. W Australii graliśmy na bardzo szybkich nawierzchniach, więc wiedziałam, że będę miała tam trochę mniejszą kontrolę. Ale na pewno, tak, to jest ten turniej, w którym czułam się bardziej komfortowo i w którym czułam, że mogę łatwo przenieść wszystko, nad czym pracowałam podczas treningów na mecze. Miałam też kilka jakościowych meczów w Australii. To po prostu inne warunki, więc trochę trudno to porównywać.”

Przed początkiem tego wydarzenia 21-latka urodzona w Warszawie obniżyła swoje oczekiwania:

„Byłam niesamowita, ale było tak też trochę dlatego, że udało mi się obniżyć swoje oczekiwania. Mówiłam sobie przed każdym meczem, że warunki są trudne, turniej jest kompletny i nie muszę oczekiwać od siebie, że będę grała świetny tenis. Potem jednak czułam się na korcie coraz lepiej. Tak naprawdę nie miałam już więcej takich myśli. Po prostu naprawdę cieszyłam się grą. W każdym meczu byłam bardzo skoncentrowana. To jest to, co mnie cieszy najbardziej, bo na początku sezonu czułam się czasami tak, jakby mój umysł odlatywał.

Tutaj praca, którą wykonaliśmy z moim trenerem na korcie i z Darią poza nim, zaprocentowała i czułam, że wszystko gra. Zajmuję się medytacją. Na korcie nie ma na to czasu, więc zazwyczaj po prostu oddycham lub skupiam się na dwóch technikach, które chcę wykonać. To trzyma mnie z dala od myślenia o innych rzeczach lub rzeczach technicznych, które mogłyby zrobić mi bałagan w głowie. Muzyka również pomaga. Lubię śpiewać w głowie tę samą piosenkę. Przed meczem też to robię, żeby nabrać więcej energii. Dzisiaj było to AC/DC i Led Zeppelin, jak zwykle.”

Nasza reprezentantka jest zawodniczką, która straciła w Doha najmniej gemów:

„To wiele znaczy, ale z drugiej strony, kiedy grałam, nie myślałam o tym. Więc to nie jest tak, że chciałam tego dokonać. To pokazuje jednak, że wykorzystałam każdą okazję, jaką miałam podczas turnieju, aby wywrzeć presję na moich przeciwniczkach i je przełamać. Jestem więc zadowolona, że byłam tak skuteczna. Ja w zasadzie miałam pierwszą rundę wolną, a Belinda się wycofała, więc miałam trochę łatwiej, ale i tak jestem dumna.”

Dla Igi to dwunaste trofeum w karierze.