Potapova: To wybór Marty i ja go szanuję

Anastasia nie ma ostatnio dobrych relacji z Martą Kostyuk.

---

Anastasia Potapova po wspaniałym występie w Miami Open postanowiła odpuścić rywalizację w Credit One Charleston Open, aby dać swojemu ciału czas na regenerację:

„Po tak długim tournee trzeba zrobić sobie odpowiednią przerwę, zwłaszcza w trakcie przejścia z kortów twardych na mączkę. Gdybym nie poradziła sobie tak dobrze w turnieju w Miami, prawdopodobnie sensowne byłoby zagranie w Charleston, bo miałabym czas na przystosowanie się do nowej nawierzchni. Niestety, nie mogę tak ryzykować przez kostkę. Z moją kontuzją jest tak sobie. To bardzo niebezpieczne. Zawsze potrzebuję trochę więcej czasu, aby zacząć grać dobrze i bez problemów z powodu zmiany nawierzchni.”

Zawodnicy pochodzący z Rosji i Białorusi będą mieli w tym sezonie możliwość gry o trofeum Wimbledonu:

„Dużo czytałam o tym w mediach, ale nikt w WTA nie przyszedł do mnie, aby mi cokolwiek powiedzieć, dać mi papier do podpisania. Podpiszę to, jeśli będę musiała, ale co będzie łatwiejsze z tym podpisem? Nic się nie skończy, nic się nie zmieni. Wielokrotnie wyrażałam swoje zdanie na temat wszystkiego, co się dzieje, jestem przeciwna wojnie jak każdy rozsądny człowiek. Jeśli będziemy musieli coś podpisać, aby pojechać na Wimbledon, to wszyscy to zrobimy. Ostatecznie jesteśmy sportowcami i chcemy grać jak najwięcej, zwłaszcza w turniejach wielkoszlemowych.”

Nastya od czasu rozpoczęcia wojny w Ukrainie nie ma dobrych relacji z Martą Kostyuk:

„Byłyśmy dość bliskimi przyjaciółkami. Wszystkie bardzo dobrze dogadywałyśmy się z Martą, ale niestety ta osoba postanowiła zmienić zdanie. Nie tylko jeśli chodzi o mnie. Było to coś bez powodu, ale nie mnie ją oceniać. To jej wybór i ja go szanuję, nic więcej. Jeśli tak jest jej łatwiej, to ja to akceptuję.”

22-latka zdradziła, że nie ma dla niej znaczenia, czy gra przeciwko Ukraince, czy dziewczynie z innego kraju:

„W ogóle to na mnie nie wpływa. Nigdy na korcie nie przydarzyła mi się sytuacja, w trakcie której nie szanowałabym swojej przeciwniczki. Zawsze traktuję swoje rywalki z wielkim szacunkiem. Nigdy nie miałam z nikim konfliktu czy sporu na korcie. Kiedy wychodzimy na kort, to dla mnie to normalny mecz, jeśli to ta druga osoba wygrywa, to dlatego, że była lepsza, a nie dlatego, że bałam się grać z dziewczyną z danego kraju. Mam co do tego bardzo jasne podejście. Szczerze mówiąc nie przeszkadza mi to.”

Z kalendarza zniknęły rosyjskie wydarzenia. Potapovej brakuje rywalizacji w Rosji:

„Brakuje mi Kremlin Cup i Petersburga. Nie miałam czasu, aby startować w tych turniejach tak często, jak bym tego chciała. Mogłam pojechać tam tylko raz. W przypadku Kremlin Cup nie było dla mnie komfortowej atmosfery. Były problemy ze światłem, było albo za jasno, albo za ciemno. Z Petersburgiem jest inaczej, to był jeden z moich ulubionych tygodni w roku. Wszystko było tam na najwyższym poziomie. Nie bez powodu został wybrany najlepszym turniejem roku w pięciu różnych sezonach, więc szkoda, że nie rozgrywamy tego turnieju.”

Rosjanka pojawiła się ostatnio na treningu w koszulce drużyny Spartak Moskwa. Wywołało to falę kontrowersji. Triumfatorka juniorskiego Wimbledonu 2016 zabrała teraz głos w tej sprawie:

„Nikt mi nic nie powiedział, dopiero jeden z opiekunów WTA, z którym mam dobre relacje, napisał do mnie i zapytał, jakie było przesłanie tego wyjścia. Powiedziałam mu prawdę, że wspieram ten klub. To było wsparcie dla klubu piłkarskiego, więc zrozumieli, choć było coś, czego nie wiedziałam. Niestety, przepisy WTA mówią, że nie można reklamować innego sportu podczas meczów, więc wyjście w koszulce koszykarskiej też nie byłoby możliwe. W ATP na przykład nie ma takich zasad. Formalnie doszło do naruszenia zasad, zostałam upomniana i nie było żadnej sankcji.”

22-latka jest obecnie 24. rakietą świata.