Marketa: Wsparcie wiele dla mnie znaczy

Marketa: Wsparcie wiele dla mnie znaczy

Vondrousova jest osobą bardzo lubianą przez inne tenisistki.


W tegorocznej edycji Wimbledonu najlepsza nieoczekiwanie okazała się Marketa Vondrousova. Dla leworęcznej Czeszki to pierwszy wielkoszlemowy tytuł:

„Dla mnie to najbardziej niewykonalne marzenie. Może dlatego, że nigdy o tym nie myślałam, bo dorastałam na mączce. W przeszłości grałam dobrze na twardych kortach, ale trawa była dla mnie bardzo dziwna. To bardzo trudna nawierzchnia do rywalizacji. Jako juniorka dotarłam tutaj do półfinału, ale to wszystko. W poprzednich sezonach rozegrałam kilka meczów na Wimbledonie, to wszystko. Kiedy tu przyjechaliśmy, pomyślałam: „Ok, spróbuję wygrać mecz i pójść o krok dalej. To, że jestem tu teraz, jest niesamowite.”

24-latka opowiedziała o przygotowaniach do startu w brytyjskiej imprezie i kluczowych elementach potrzebnych do rywalizacji na nawierzchni trawiastej:

„Trenowaliśmy na korcie trawiastym niedaleko Pragi, ale było zupełnie inaczej. To nie było to samo, ale czuję, że to naprawdę pomogło mi w poruszaniu się. Potem w Berlinie zagrałam kilka dobrych meczów i pomyślałam: „Ok, może nie jestem taka zła na trawie”. Tutaj, kiedy zobaczyłam losowanie, wiedziałam, że nie będzie łatwo. Kudermetova i Vekic grały świetnie na trawie. Są niesamowitymi zawodniczkami, więc po prostu dałam z siebie wszystko.

Ważne jest, aby dobrze serwować, to bardzo ważne. Na trawie przede wszystkim chodzi o grę bardzo mentalną. Musisz być cały czas skoncentrowany, choć nie jest to łatwe, kiedy nadchodzi czas serwowania. Myślę, że najbardziej poprawiłam swój ruch, ponieważ na ziemi poruszam się bardzo dobrze, a na twardych kortach mogę się ślizgać. Na trawie czułam, że jestem bardzo powolna. Nie wiem, coś po prostu zmieniło się w tym turnieju. Czułam, że zawsze mogę oddać piłkę jeszcze raz.”

Wcześniej Marketa przegrała w 2019 roku bój o trofeum French Open z Ashleigh Barty:

„W pierwszym finale, w którym grałam, byłam dzieckiem. To było dla mnie za dużo. Myślę, że Ash grała bez nerwów i po prostu mnie zmiażdżyła. Nie mogłam nawet cieszyć się tą chwilą. Miałam 19 lat, to była dla mnie niesamowita sytuacja, dlatego na koniec byłam taka smutna. Dużo płakałam, więc pomyślałam sobie, że jeśli coś takiego przytrafi mi się ponownie, to chcę cieszyć się tą chwilą. Rozmawiałam z Karoliną (Muchovą- przyp. red.) przed finałem Rolanda Garrosa i powiedziałam jej, żeby wyszła i cieszyła się tym, nic więcej. To taka wielka rzecz… ale czułam, że ona to zrobiła, więc to wielka rzecz.”

Czeszka jest osobą bardzo lubianą w tenisowym świecie:

„Miło jest widzieć takie rzeczy. Czuję, że w tenisie trudno jest nawiązać relacje z innymi zawodniczkami. To wsparcie wiele znaczy, chociażby dlatego, że widzę, że ludziom zależy. Wiele osób życzyło mi powodzenia przed meczem. Wiem też, że Ons jest bardzo popularna. Jest świetną zawodniczką i wspaniałą osobą, więc było mi trochę smutno, kiedy zobaczyłam, że płacze. Ale jestem pewna, że będzie miała jeszcze wiele szans przed sobą.”

Czeszka ma w przyszłym tygodniu uzupełnić skład BNP Paribas Warsaw Open.

bonio 2023-07-18 11:43:04
TRANSMISJE
16.05, 11:00 Canal+ Sport 2 Internazionali BNL d'Italia
16.05, 11:00 Eurosport 2 French Open
16.05, 13:00 Polsat Sport Premium 1 Internazionali BNL d'Italia
16.05, 13:00 Polsat Sport 2 Internazionali BNL d'Italia
16.05, 15:00 Polsat Sport 1 Internazionali BNL d'Italia
16.05, 17:00 Eurosport 2 French Open