Philippoussis głównym trenerem Stefanosa

Mark dostał najważniejszą funkcję w teamie Tsitsipasa.

---

Stefanos Tsitsipas w poprzednim tygodniu triumfował w Mifel Tennis Open by Telcel Oppo. 24-latek urodzony w Atenach wyjawił później, że od teraz Mark Philippoussis będzie pełnił funkcję jego głównego szkoleniowca:

„Mój tata będzie ze mną poza kamerami. Wspiera nas i decyzję, którą podjąłem. Planujemy dalej pracować razem. Będziemy kombinować. Podczas niektórych tygodni będę z Markiem, a podczas innych z tatą. Nie chcę, aby mój tata odszedł na bok. Jest kimś, kto pokazał mi drogę i ukształtował mnie jako profesjonalnego gracza.

Teraz dam tacie czas na odpoczynek. Nie miał takiej przerwy odkąd skończyłem 12 lat. Myślę, że to bardzo zdrowe dla niego mieć trochę czasu z dala od rywalizacji, aby wrócić świeższym. Czasami rodzice są przytłoczeni emocjami, całkowicie to rozumiem. Sam nie jestem rodzicem, ale mogę sobie wyobrazić, jak trudne musi być patrzenie, jak dziecko daje z siebie wszystko i przechodzi przez tak wiele emocji podczas meczu. Kocham go i chcę, aby był częścią drogi, którą razem zbudowaliśmy. Nigdzie się nie wybiera. Nadal jest z nami, nadal podąża naszą ścieżką i naszą podróżą.”

Dwukrotny finalista turniejów wielkoszlemowych ma dobre wspomnienia z Kanady:

„Toronto to miasto, w którym zacząłem profesjonalną karierę na bardzo wysokim poziomie. Miałem pewne sukcesy w Barcelonie, ale nic na takim poziomie w tamtym czasie. To było moje właściwe wprowadzenie do świata, zawsze będę to pamiętał. Czułem się, jakbym grał w domu. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się zrobić to samo. Mam nadzieję, że będę jednym z ostatnich, którzy tu rywalizują.”

Prywatnie Stefanos jest związany z Paulą Badosą. Grek został zapytany, czy kiedyś ją pokonał:

„Nieoficjalnie jestem niepokonany. Graliśmy w meczu pokazowym w Indian Wells, więc technicznie jest 1-0 dla mnie. Nie dzielę się tym za bardzo. Nie chcę, żeby to do niej dotarło, bo zrobi się bardzo konkurencyjnie. To nie jest najlepsza rzecz, zwłaszcza w takich okolicznościach, z którymi musi sobie radzić. Niedawno miałem okazję z nią trenować. Bardzo mi się podobało, jest świetna. Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie, czy mnie pokona. Chcę, żeby mnie pokonała. To oznacza, że jest coraz lepsza. Chcę, żeby miała niesamowitą karierę i była numerem jeden.

Moim największym marzeniem jest spełnienie tego razem. Być kiedyś numerem jeden w tym samym czasie. Chcę pewnego dnia powiedzieć, że spełniłem swoje najgłębsze życzenie. Nie tylko po to, aby zrobić to samemu, ale także z osobą, która będzie ze mną do końca życia. Mam nadzieję, że to nadal będzie się rozwijać i że nadal będziemy tworzyć wspomnienia.”

Gael Monfils sprawdzi dyspozycję 24-latka w drugiej rundzie National Bank Open Presented by Rogers.